Goście przyjechali do Rybnika bez Nickiego Pedersena i Michaela Jepsena Jensena, więc można było się spodziewać, że o zwycięstwo w tym sparingu nie będzie łatwo. Nie wynik był jednak najważniejszy w tym treningu punktowanym. Żużlowcy, między innymi Piotr Protasiewicz, testowali nowe silniki.
Orzeł Łódź chce zapełnić nowy stadion. Witold Skrzydlewski ma plan. Chce zrobić to co Widzew Łódź
Po sparingu z ROW-em Rybnik trudno powiedzieć coś konkretnego o nowych jednostkach. - Tak trochę w ciemno pojeździliśmy, ale i warunki były trochę anormalne. Zbyt dużo nie wiem jeszcze, bo dużo jeszcze zmienialiśmy i kombinowaliśmy. Przy dwóch stopniach Celsjusza ciężko było je dobrze dopasować - powiedział Protasiewicz w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
W piątek 29 marca obie drużyny spotkają się na torze w Zielonej Górze. 45-letni żużlowiec Stelmet Falubazu z niecierpliwością czeka na kolejne sparingi. - Na razie jeszcze nie jest jakoś tam rewelacyjnie, ale też nie byłem nastawiony, by od razu było super. Potrzebuję jeszcze dużo, dużo jazdy. Za tydzień na pewno będę mądrzejszy, jeśli chodzi o sprzęt - podkreślił.
Najważniejszym sprawdzianem dla całego zielonogórskiego zespołu będzie inauguracja PGE Ekstraligi. 5 kwietnia Falubaz podejmie Get Well Toruń.
ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!