Imponujący powrót Grigorija Łaguty. Rosjanin przekonany o utrzymaniu Motoru Lublin

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta na stadionie Motoru Lublin
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta na stadionie Motoru Lublin

Grigorij Łaguta w imponującym stylu powrócił na tor po dyskwalifikacji za doping. Podczas sparingu w Tarnowie biła od niego pewność siebie i pozytywna energia. - Nie czuję 2-letniej przerwy. O utrzymanie Motoru Lublin jestem spokojny - powiedział.

Rosjanin podczas treningu punktowanego w Tarnowie pojawił się na torze trzykrotnie i ani razu nie zaznał goryczy porażki. Potwierdziły się opinie osób, które wcześniej widziały Grigorija Łagutę na treningach i przekonywały, że nic nie stracił na swojej wartości po dwuletnie przerwie. Działacze Speed Car Motoru Lublin mogą tylko żałować, że ich as w lidze będzie mógł startować dopiero od 6. kolejki.

- Bardzo fajnie wraca się po tak dłużej przerwie. Tak naprawdę nie wiem, co mógłbym powiedzieć. Jestem zadowolony z tego, jak prezentuje się na motocyklu po powrocie. Myślę, że z każdymi zawodami będzie jeszcze lepiej. Zresztą tak naprawdę nie czułem jakoś szczególnie tej dwuletniej przerwy - przyznał zawodnik.

W pogoni za Gollobem. Czwarty raz Zmarzlika? Oni poznali smak wygranej w rankingu PGE Ekstraligi. Czytaj więcej!

- Teraz będę chciał jeździć jak najwięcej. W najbliższych dniach i tygodniach mam zaplanowane starty w sparingach i zawodach indywidualnych. Później wystartuje liga rosyjska. Nie sądzę, żebym miał mieć problem z utrzymaniem formy do maja. Skoro przez dwa lata nie jeździłem i jak widać poradziłem sobie z tym, to dwa miesiące nie zrobią mi żadnej różnicy - dodaje.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Przegląd prasy prosto z Wiednia: Austriacy rozczarowani, spokojni i... zaskoczeni

Podczas gdy w Lublinie drapią się po głowie, jak w pierwszych meczach drużyna da sobie radę sobie bez kontuzjowanego Grzegorza Zengoty, Łaguta odpowiada nam z rozbrajającą szczerością, że jest spokojny o utrzymanie Motoru w PGE Ekstralidze.

- Nasza sytuacja po kontuzji Zengoty jest trudna. Jednak ja o tym w ogóle nie myślę. Nasza drużyna w niejednym meczu pokaże rogi. Musimy przypilnować tylko sprzętu, żeby był szybki i dobrze się przygotować do ligi. Utrzymanie? Jestem o to spokojny. Motor Lublin utrzyma się bez problemów - przekonuje Rosjanin.

Łagutę spytaliśmy też o relację z prezesem ROW-u Rybnik Krzysztofem Mrozkiem. Żużlowiec nabrał jednak wody w ustach i nie dał się przekonać na żaden komentarz. Dodał, że na razie nie może się wypowiadać na jego temat.

Czytaj także: Falubaz dostał lanie, ale Skórnicki nie robi dramatu. "Wynik nie pokazuje miejsca, w którym jesteśmy"

Komentarze (58)
avatar
Adam Zniszczoł
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej teraz w Motorze mogą liczyć na...doping nie tylko kibiców , ale i czołowego zdrajcy żużla :P 
avatar
FrankZ
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
szkoda Motoru Łaguta wyroocha ich jak wszystkich po koleji gdzie startował 
avatar
vaxvaxvax
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jasne sam dopingowicz ich utrzyma, tyle w temacie. 
avatar
heart team
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
takie wozaki w tym rowie ze dzisiaj miazga w toruniu 
avatar
Anastazy
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dziś Łaguta ładnie trzeci w Czewie.