Zawodniczka bydgoskiego klubu Bydgostia była już gościem warszawskiej rundy FIM Speedway Grand Prix, która zrobiła na niej ogromne wrażenie i zazdrości tak bliskiego kontaktu z kibicami innym sportowcom.
Początki kariery Magdaleny Fularczyk-Kozłowskiej sięgają 2002 roku. Wszystko opierało się na sporej ilości treningów, a z biegiem czasu pojawiała się myśl o profesjonalnym uprawianiu wioślarstwa. Dzięki temu przez te wszystkie lata startów udało się zdobyć ważne medale.
– Zawodowa część mojej kariery przyszła automatycznie. Dużo się trenowało i te wyniki pozwalały na to, żeby się ciągle poprawiać, pójść do szkoły sportowej, na studia i rozwijać karierę. Co było moją motywacją? To, że przełamywało się kolejne bariery i na każdym treningu czy zawodach, uzyskiwało się lepsze rezultaty - zaznaczyła podwójna medalistka igrzysk olimpijskich w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl.
Przeczytaj także: Rezerwowi na start! Kogoś poniosła fantazja (felieton)
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia
Na początku tego roku wioślarka poinformowała o zakończeniu kariery i skupieniu się na opiece oraz wychowaniu swojej córeczki. - Jestem sportowcem spełnionym, życie mi się pozmieniało. Urodziłam córkę. Chciałabym pożyć - powiedziała wzruszona Fularczyk-Kozłowska.
Nowa rola, bycia mamą, dla Magdaleny jest wymagająca, lecz daje jej sporo radości. - Jako mama czuję się dobrze, genialnie wręcz. Muszę przyznać, że jest to wyzwanie. Kiedyś powiedziałam, że sport był bardziej przewidywalny niż macierzyństwo. Na szczęście moje dziecko należy do tych spokojniejszych, dzięki czemu normalnie śpię - podkreśliła nasza rozmówczyni, która nie przekreśla szans swojej córki na pójście śladami rodziców.
- Na pewno ze sportem będzie miała do czynienia, zwłaszcza przy dwójce rodziców -sportowców. Nie do końca chciałabym, żeby była we wioślarstwie, bo to bardzo ciężki sport. Zobaczymy, na pewno drogi jej nie zamknę - zadeklarowała Fularczyk-Kozłowska.
Oprócz tego nasza mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro miała okazję zobaczyć zawody FIM Speedway Grand Prix na PGE Narodowym, które były dla niej niesamowitym przeżyciem, choć wystąpiła nutka zazdrości w kwestii kibiców.
- Ostatnimi zawodami w których uczestniczyłam, była właśnie warszawska runda Grand Prix. Zrobiła ona na mnie ogromne wrażenie. Zazdroszczę czy żużlowcom, czy lekkoatletom albo piłkarzom, że mają ten kontakt z publicznością. Mogą widzieć i słyszeć kibiców. U nas ten doping zaczyna się na ostatnich 300 metrach, więc jesteśmy osamotnieni. Z kolei te kibicowanie na stadionie to coś pięknego, aż się ma "ciarki" na skórze - wyjaśniła.
Sprawdź się: rozwiąż nasz quiz żużlowy!
Przygoda z żużlem nie kończy się dla Magdaleny Fularczyk-Kozłowskiej na zawodach w stolicy. Najbliżej jej sercu jest także jeden z klubów PGE Ekstraligi. - Jest to MRGARDEN GKM. Pochodzę z Grudziądza, wychowałam się tam. Jako mała dziewczynka byłam zabierana na mecze żużlowe przez tatę, a potem przez wujka - powiedziała zawodniczka LOTTO Bydgostii dla speedwayekstraliga.pl.
Naszą rozmówczynię można poznać również z tego, że na tyle, ile to możliwe, bierze udział w akcjach charytatywnych. Można było ją spotkać m.in. na grudniowym turnieju charytatywnym "Gramy dla Tomka"w hali "Łuczniczka" w Bydgoszczy. Celem zawodów była pomoc w leczeniu oraz rehabilitacji światowej i polskiej legendy żużla - Tomasza Golloba.
- Staram się pomagać. Może to nie jest jakoś nagłaśniane medialnie, ale można pomagać również "po cichu". Na pewno, jeżeli zgłaszają się do mnie osoby, które potrzebują pomocy, to działam. Przekazuję gadżety na licytację, odwiedzam Domy Dziecka, spotykam się z dziećmi. Jest to fajna sprawa i można czerpać radość z tego, że zrobiło się coś dla drugiego człowieka - zakończyła polska multimedalistka w wioślarstwie.
Wielkie święto żużla po raz kolejny na PGE Narodowy już 18 maja! Bilety na 2019 PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland można nabywać w internecie (kupbilet.pl/sgp2019), a także w punktach sprzedaży bezpośredniej: Empik, STS, Kolporter.
Dlaczego SF nie wspomniały na przykład o Biedronce albo metrze?