Żużlowa mapa Polski. Wanda Kraków: Epizod w elicie i nieustanna pogoń za lepszym jutrem

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: żużlowcy Speedway Wandy Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: żużlowcy Speedway Wandy Kraków

Na koncie klubu z Krakowa brakuje sukcesów. Zaledwie jeden sezon wśród najlepszych i to bardzo dawno, a w zamian permanentne problemy finansowe i organizacyjne. Speedway Wanda to synonim walki o zbudowanie choćby solidnych fundamentów.

[b]

NAJWIĘKSZY SUKCES.[/b] Czasy, z których krakowscy sympatycy żużla mogliby być dumni najbardziej, przypadają na koniec lat pięćdziesiątych i początek sześćdziesiątych. Po awansie z III do II Ligi w 1958, już w 1960 roku Wandzie Nowa Huta udało się wygrać grupę wschodnią i awansować do grona ośmiu czołowych klubów w kraju. Pobyt w I Lidze trwał jednak bardzo krótko. Po zaledwie jednej wygranej w czternastu meczach zespół spadł. Nigdy później Wanda nie zasmakowała już żużla na tym poziomie. W imprezach rangi mistrzowskiej nie udało się jej dotąd zdobyć medalu.

NAJWIĘKSZA LEGENDA. Trudny wybór, bo krakowski żużel nie ma w swoim dorobku spektakularnych sukcesów w turniejach krajowych, czy międzynarodowych zarówno drużynowych, jak i indywidualnych. Gdy blisko 60 lat temu Wanda Nowa Huta pięła się w górę ligowej hierarchii, najważniejszymi postaciami zespołu był Bohdan Jaroszewicz oraz Jan i Tadeusz Fijałkowscy. Pierwszy z nich w 1960 roku, gdy udało się awansować do I Ligi, kończył sezon ze znakomitą średnią biegową 2,570. Fijałkowscy również prezentowali się wtedy z bardzo dobrej strony (Tadeusz przed jazdą w Grodzie Kraka dwukrotnie stawał na podium IMP). Po tym, jak speedway wrócił do Krakowa w 1993 roku i już w XXI wieku próżno szukać zawodników, których można byłoby mianować legendami.

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA Z HISTORII KLUBU

Awans do I Ligi. Założenie sekcji żużlowej późniejszej Wandy datuje się na 1956 rok, gdy jako AMK Nowa Huta drużyna przystąpiła do jazdy w III Lidze. Po dwóch latach uzyskano awans do II Ligi, a po kolejnych dwóch do I Ligi, tak jak było wspomniane powyżej. W batalii o promocję do elity w pokonanym polu pozostawiono rywali z m.in. Łodzi, Krosna i Świętochłowic.

ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji

Powrót do żywych. Już po pięciu kolejkach sezonu 1965 Wanda wycofała się z jazdy w II Lidze i zapachu metanolu nie było czuć w drugiej stolicy Polski przez długie 28 lat. W 1993 roku udało się wrócić na mapę i to z początku z całkiem niezłym skutkiem. Drużynie nie groził wprawdzie awans, ale nie była też czerwoną latarnią na drugoligowym froncie. W 1995 dzięki wsparciu firmy Realbud zajęła niezłe szóste miejsce.

Balansowanie na krawędzi. Lata 1997-2005 to najgorszy okres w historii żużla pod Wawelem. Wanda regularnie okupowała dno tabeli II Ligi, tylko dwukrotnie nie zajmując ostatniego miejsca (w 1998 i 2002 wyprzedziła Śląsk Świętochłowice). Na domiar złego w ostatnich trzech latach nie dokańczała rywalizacji, wycofując się w trakcie jej trwania. Był to rzecz jasna efekt stałych problemów finansowych.

Nowe rozdanie. Po tym, jak zawiązano nową sekcję, której prezesem został Paweł Sadzikowski, w 2010 roku Speedway Wanda powróciła do ligowej rzeczywistości. Debiut nie wypadł zbyt okazale (outsider II Ligi), ale z biegiem lat klub rósł w siłę. W sezonie 2014 zajął drugie miejsce (słynny finał przeciwko ŻKS Ostrovii), lecz otrzymał zaproszenie do startów w Nice 1. Lidze Żużlowej w kolejnej kampanii. Ta okazała się udana, bo biało-niebiescy zakończyli starty na piątej lokacie. To dla krakowskich żużlowców najlepszy wynik w lidze od ponad pół wieku. Kształtów nabrał też stadion, który dziś wygląda zgoła inaczej, aniżeli dekadę temu.

Silnie obsadzone turnieje. W Krakowie nieczęsto można oglądać światową czołówkę. Od 2009 roku fanom żużla umożliwia się jednak bycie świadkami zmagań z udziałem gwiazd dużego formatu. Przez kolejne lata przy Odmogile o Puchar Prezydenta i turnieje jubileuszowe Nowej Huty rywalizowały takie tuzy jak: Emil Sajfutdinow, Tomasz Gollob, Janusz Kołodziej, Ryan Sullivan, Jason Crump, Greg Hancock, Patryk Dudek, Tai Woffinden, czy Artiom Łaguta. W latach 2016-2017 reprezentacja Polski w towarzyskich potyczkach mierzyła się z Rosją i Australią.

SPEEDWAY WANDA KRAKÓW DZISIAJ. Przed minionym sezonem znaczna większość ekspertów i obserwatorów typowała krakowian do spadku z Nice 1.LŻ. Tak też się stało, choć zespół podjął walkę i starał się resztkami sił zająć przynajmniej siódme miejsce i trafić do barażu. Najbliższy rok też nie zapowiada się dla Wandy na łatwy, jeśli mowa o wyniku sportowym. Drużyny nie wymienia się wśród kandydatów do awansu do czwórki, a nawet widzi w 2. Lidze Żużlowej na ostatnim miejscu. Próżno szukać w składzie zawodników, którzy z miejsca mogliby aspirować do najlepszych jeźdźców w lidze. Gruntowna przebudowa, niemal w całości nowa kadra, determinowana dalszą drogą do wyjścia z finansowego dołka. Ciekawym posunięciem jest jednak danie szansy prowadzenia zespołu początkującemu trenerowi - Stanisławowi Burzy. W Krakowie nie zmienia się jedno. Tak jak na przestrzeni kilkudziesięciu lat, tak i teraz pogoń o lepsze jutro cały czas trwa.

Komentarze (2)
avatar
sympatyk żu-żla
23.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawa historię Wanda posiada. Nie było sukcesów pokaźnych drużynowych ale kilku wspaniałych zawodników Kraków miał .Niektórzy wzmocnili Tarnów.Dzisiejszej dobie aby utrzymać się na fali trze Czytaj całość
avatar
yes
23.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzisiaj najważniejsze są pieniądze, reszta wygląda na otoczkę...