Przy okazji czwartkowego meczu Ligi Europy między Ferencvarosi TC a AZ Alkmaar doszło do nieprzyjemnych incydentów między kibicami. Węgierski zespół wygrał 4:3, ale to zamieszki na trybunach zdominowały wydarzenie.
Kibice Ferencvarosi TC, znani z agresywnych zachowań, przebrali się za stewardów, by zbliżyć się do fanów AZ Alkmaar. Doszło do starć, podczas których rzucano różne przedmioty. Funkcjonariusze policji podjęli natychmiastową interwencję. To nie pierwszy raz, gdy kibice tych klubów są zamieszani w przemoc.
Ferencvaros ma historię incydentów, w tym atak na fanów Millwall w 2004 roku. Z kolei AZ Alkmaar zostało ukarane za zamieszki podczas meczu z West Ham w roku minionym. UEFA wówczas nałożyła na AZ karę finansową i nakazała rozegranie jednego meczu bez publiczności.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski nie przestaje strzelać bramek
Robbie Keane, nowy trener Ferencvarosi TC, obserwował, jak jego drużyna zdobywa trzy bramki w pierwszej połowie. Mohamed Ali Ben Romdhane i Adama Traore byli kluczowymi zawodnikami. AZ odpowiedziało golami Svena Mijnansa i Troya Parrotta, ale to nie wystarczyło.
UEFA ma nadzieję, że w przyszłości uniknie się takich incydentów. Oba kluby awansowały do rundy play-off, co oznacza, że mogą się jeszcze spotkać.