Unia Tarnów w ubiegłym sezonie triumfowała w rozgrywkach Krajowej Ligi Żużlowej i zgodnie z przepisami sportu żużlowego - uzyskała promocję do Metalkas 2. Ekstraligi. Sukces sportowy oznaczał spore wyzwanie dla działaczy, by zebrać budżet i otrzymać licencję na występy na zapleczu PGE Ekstraligi. Wszystko w przypadku Jaskółek skończyło się pomyślnie, choć jeszcze kilka problemów zostało, jak chociażby brak zawodnika do 24. roku życia.
Mimo wszystko zawodnicy z optymizmem patrzą na nadchodzący sezon. Celem oczywiście będzie dla Autona Unii utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze. - Myślę, że mamy ambitny skład zawodników, którzy muszą udowodnić, że potrafią się ścigać na dobrym poziomie i są zmobilizowani, więc myślę, że będzie dobrze. Choć ta liga jest zawsze wyrównana, właściwie z roku na rok widać, że są nieprzewidywalne wyniki, więc ja nie chcę zakładać niczego przed sezonem, chcę robić swoją robotę, nie spekuluję nad wynikami przed sezonem, bo życie zawsze to weryfikuje - przyznał Mateusz Szczepaniak w rozmowie z ekstraliga.pl.
Nowy kapitan beniaminka drugiego szczebla rozgrywkowego w Polsce zaapelował również do kibiców, którzy wspierają drużynę. - Na pewno chciałbym przekazać, że jako drużyna jesteśmy zmotywowani i poświęceni, żeby dla klubu z Tarnowa pojechać najlepszy sezon. Chciałbym też, żeby nas dopingowali i byli z nami w tym sezonie - dodał.
Doświadczony senior nie zamierza wyznaczać sobie konkretnych celów, bowiem jak każdemu - zależy mu na zwycięstwach i to po to podjeżdża pod taśmę. I jak sam przyznaje - takie plany ma każdy sportowiec. Po sezonie będzie mógł za to powiedzieć, czy jest zadowolony z osiągniętych wyników.
ZOBACZ WIDEO: Stanowcza reakcja miliardera. Falubaz będzie pozywał dziennikarzy?