W Poznaniu dominacja Lecha. PSŻ musi walczyć o swoje

Poznań jest miastem, w którym jest bardzo dużo sportu. Jednak poza Lechem Poznań brakuje zespołów, które gromadzą wielu kibiców na trybunach. Dzielnie o fanów walczą Skorpiony i jak pokazuje frekwencja z ostatnich lat, wychodzi im to całkiem dobrze.

Zbliżający się sezon będzie trzecim po reaktywacji poznańskiego speedway'a. Czy w ciągu tych trzech lat Power Duck Iveston PSŻ Poznań zadomowił się w świadomości kibiców w stolicy Wielkopolski? Zdecydowanie tak.

Biorąc pod uwagę wszystkie dyscypliny sportowe w Poznaniu, Skorpiony są na drugim miejscu pod względem frekwencji na trybunach i widać, że z roku na rok ta średnia się powiększa, a już w minionym sezonie podczas inauguracji z OK Kolejarzem Opole oraz meczu ze Stalą Rzeszów na trybunach pojawiło się ok. 5000 fanów. Co trzeba przyznać, że było bardzo solidnymi wynikami jak na 2. Ligę Żużlową.

Piłkarska dominacja

Jak łatwo się domyślić w Poznaniu pod względem popularności dominuje piłka nożna, a w szczególności Lech Poznań. Nawet słabszej dyspozycji Kolejorza w ostatnich miesiącach to na stadionie przy ul. Bułgarskiej pojawiało się średnio ponad 10 000 kibiców, a przecież niedawno na Lecha przychodziło średnio ponad 20 000 fanów.

Popularność Lecha Poznań nie może dziwić. To jeden z najlepszych klubów polskiej ekstraklasy w XXI wieku. Wielu kibiców jeszcze ciągle wspomina emocjonujące spotkania z Austrią Wiedeń, Feyernordem Rotterdam, Juventusem Turyn czy Manchesterem City. Należy jednak przyznać, że wspomniane spotkania to na obecną chwilę dosyć odległa przeszłość. Lech rozczarowuje nie tylko w europejskich pucharach, ale i w polskiej lidze, gdzie nie potrafi przełamać dominacji Legii Warszawa. Teraz jednak wszyscy kibice sportu w stolicy Wielkopolski mają nadzieję, że przyjdzie dobra passa dla Kolejorza, a w osiągnięciu tego pomoże Adam Nawałka. Były selekcjoner w końcówce zeszłego roku przejął zespół Lecha i jego celem jest zdobycie szóstego mistrzostwa Polski w dziejach poznańskiej ekipy oraz awans do fazy grupowej europejskich pucharów.

ZOBACZ WIDEO Grand Prix obowiązkowe dla Marka Cieślaka? To mogłoby wzbudzić kontrowersje

Jeżeli mówimy o piłce nożnej w Poznaniu to nie można pominąć Warty Poznań. Dwukrotny mistrz Polski z pierwszej połowy XX wieku w ostatnich latach przeżywa istną sinusoidę. Od lat klub balansuje pomiędzy trzecią a pierwszą ligą i mimo że obecnie gra w Fortunie I lidze to na popularny "Ogródek" nie przychodzi więcej niż 1000 fanów (należy jednak podkreślić, że ze względów licencyjnych Warta Poznań większość meczów domowych w obecnym sezonie musiała grać na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim). Ostatnie problemy finansowe klubu, o których jeszcze niedawno było bardzo głośno nie pomagają w budowaniu bazy wiernych fanów, ponieważ nie ma pewności czy po sezonie klub w ogóle będzie istniał, a jeżeli tak to nie wiadomo, w której lidze będzie grał. Dodatkowo, co jak co, ale Warta Poznań mogłaby się uczyć aktywności marketingowej od Power Duck Ivestonu PSŻ.

Sportów drużynowych nie brakuje

O ile ciężko podważać popularność piłki nożnej, to ciekawie wygląda sprawa w innych drużynowych dyscyplinach sportu. Tych nie brakuje, ale nie można powiedzieć, że są one popularne. Zdarza się, że kluby walczą o mistrzostwo Polski, a ogląda je zaledwie garstka kibiców. Drużyny, które mimo bardzo dobrych wyników sportowych borykają się z małą popularnością to przede wszystkim Waterpolo Poznań, Poznań Hussars (lacrosse), Posnania Poznań (rugby), Kozły Poznań (futbol amerykański), Grunwald Poznań (hokej na trawie).

Trzeba jednak przyznać, że wymienione wyżej kluby reprezentują dyscypliny niezbyt popularne w naszym kraju, dlatego w tym przypadku sukcesy sportowe nie idą w parze z frekwencją na trybunach. Czy któryś z tych zespołów ma potencjał, aby zagrozić Skorpionom w "walce" o kibica? Wydaje się, że to najwięcej może zyskiwać futbol amerykański. W 2019 roku dojdzie do połączenia Kozłów Poznań oraz Patriotów Poznań, którzy będą występować w Lidze Futbolu Amerykańskiego. Biorąc pod uwagę tę współpracę, potencjał marketingowy obu zespołów oraz samej ligi można spodziewać się znacznego wzrostu zainteresowania poznańską ekipą.

Niestety tak dobrze, jeżeli chodzi o osiągnięcia, nie jest w dyscyplinach bardziej popularnych, jak m.in. siatkówka, koszykówka, hokej czy piłka ręczna. Jedynie koszykarki Enea AZS Poznań grają w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale ich wyniki z pewnością nie robią wrażenia (w tym sezonie mają bilans 1 wygranej i 12 porażek). Reszta zespołów gra w niższych klasach rozgrywkowych, ale ciężko mówić o ich popularności. Z pewnością oprócz wyników wpływa na to wiele innych składowych, m.in. mała aktywność marketingowa oraz brak nowoczesnej (i pojemnej!) hali w Poznaniu. Dodatkowo żaden z zespołów z wyżej wymienionych dyscyplin nie jest realnym zagrożeniem dla Power Duck Ivestonu PSŻ w walce o kibica. Dlaczego Skorpiony nie powinny się obawiać siatkówki, koszykówki czy piłki ręcznej? Ponieważ terminarze tych rozgrywek niemal w ogóle się nie nakładają. Stąd też, może to oznaka, że Skorpiony powinny nawiązać bliższą współpracę, z któraś z ekip? To zawsze mógłby być sposób dotarcia dla nowych kibiców zarówno dla PSŻ-u, jak i potencjalnego partnera.

Indywidualny potencjał

Mówiąc o konkurencji dla Power Duck Ivestonu PSŻ-u Poznań nie można zapomnieć o silnie rozwiniętych sekcjach sportów indywidualnych. Mimo że te dyscypliny nie są konkurencją w kontekście walki o kibiców to z pewnością są konkurencją jeżeli chodzi w walce o młodzież, która mogłaby potencjalnie wzmocnić poznańską szkółkę żużlową.

Siłą poznańskiego sportu jest właśnie młodzież. To właśnie w kategoriach juniorskich Poznań od kilku już lat zajmuje czołowe miejsce w Polsce w systemie współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży, wyprzedzając m.in. Kraków, Bydgoszcz, Gdańsk. Na ten wynik wpływa przede wszystkim prężnie działający OŚ AZS Poznań, który w minionym roku zajął drugie miejsce w Polsce wśród wszystkich AZS-ów.

W jakich dyscyplinach indywidualnych poznańskie kluby mogą pochwalić się obecnie najlepszymi zawodnikami? Będą to przede wszystkim pływanie (m.in. Kacper Majchrzak), lekkoatletyka (m.in. Joanna Fiodorow czy Patrycja Wyciszkiewicz), wioślarstwo (m.in. Wiktor Chabel), szermierka (m.in. Martyna Synoradzka), kajakarstwo (m.in. Vincent Słomiński) czy taekwondo (m.in. Aleksandra Kowalczuk czy Karol Robak).

Rekordowe imprezy masowe

Poznań to również bardzo duża popularność masowych imprez sportowych. To właśnie w Poznaniu rozgrywają się jedne z najbardziej licznych biegów ulicznych na dystansach 10km, połmaratonu oraz maratonu. Jednak szczególnie warto zwrócić uwagę na to, że Poznań nazywany jest stolicą polskiego triathlonu. To właśnie w tym mieście odbyła się pierwsza impreza tego typu w naszym kraju i to właśnie to miasto dało w 2013 roku impuls do rozwoju tej dyscypliny w Polsce.

W 2016 roku Poznań był gospodarzem Mistrzostw Europy w triathlonie na dystansie długim ETU, a od 2018 roku gości zawodników startujących w prestiżowej triathlonowej superlidze. Co ciekawe, podczas imprez triathlonowych "bark w bark" z zawodowcami mogą wystartować amatorzy. Właśnie ta możliwość sprawdzenia się ze swoimi idolami powoduje, że od kilku lat Poznań cieszy się jedną z najlepszych frekwencji wśród imprez tego typu w kraju.

Imprezy masowe to również największe zawody kolarskie dla amatorów w Polsce. Mowa oczywiście o Bike Challenge Poznań, w którym w ostatnim roku wzięło udział ponad 4000 uczestników z całego kraju.

Mówiąc o poznańskim sporcie można byłoby jeszcze zwracać uwagę na wiele aspektów, m.in. nie wspominaliśmy o rozwoju tenisa ziemnego, a przecież Poznań również z tego słynie. To właśnie pokazuje, że Skorpiony czeka naprawdę duża rywalizacja na rynku sportowym w stolicy Wielkopolski. Obecnie swój egzamin zdają niemal wzorowo, ponieważ żużel przebojem podbił serca kibiców sportu, jednak teraz najważniejsze aby działacze Skorpionów byli w stanie ten trend pozytywny trend podtrzymać.

Komentarze (9)
avatar
sympatyk żu-żla
20.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skorpiny skład na nadchodzący zbudowali całkiem sobie. Można powalczyć o coś więcej niż aby przejechać sezon. 
avatar
P0ZNANIAK
20.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech był, jest i pozostanie na zawsze największą potęgą sportową Poznania i nie ma co liczyć, że inna dyscyplina - pod względem liczby kibiców - zajmie jego miejsce (no chyba żeby "Kolejorz" ca Czytaj całość
avatar
Hampelek
20.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lech w Poznaniu jest tak popularny, że chodzi na niego może tylko 8 tys. Poznaniaków. Reszta 7 tys. to zjeżdżająca się połowa Wielkopolski 
avatar
Feldkurat Katz
20.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Imprezy masowe (biegi uliczne, wyścigi rowerowe, triathlon itd.) nie są żadną konkurencją "w walce o kibica", o ile takie sformułowanie ma jakiś sens. Tak samo nie są konkurencją dla żużla pływ Czytaj całość
avatar
Poznaniak z Gorzowa
20.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Popularność Kolejorza w Poznaniu jeszcze długo będzie niezagrożona, a właściwie dopóki piłka będzie w grze. Natomiast Skorpiony mają szansę umocnić się na drugim miejscu w rankingu popularności Czytaj całość