Przypominamy, że na Wyspach zrobiło się ostatnio głośno o tym, że team z Wimborne Road "odpuścił" kilka ostatnich spotkań Elite League po to, żeby obniżyć łączną KSM drużyny w celu stworzenia sobie możliwości zakontraktowania Hansa Andersena.
Zarzuty w stosunku do Joe Screena dotyczą wyjazdowego meczu Poole Pirates ze Swindon Robins (7 maja, 56:39 dla Rudzików), w którym "Maszyna" nie wystąpił z powodu kontuzji, co w myśl przepisów na Wyspach obniżyło jego dość wysoką w tym sezonie średnią. Właściciel Coventry Bees (zespół ten wraz z Piratami walczył o zakontraktowanie Andersena), Allen Trump, zasugerował, że kontuzja Screena została wymyślona przez działaczy Piratów.
- To nieprawda. W zeszłym sezonie miałem poważny wypadek w Coventry i odniosłem kontuzję barku, przez co straciłem na jakiś czas możliwość zarabiania na życie. Speedway to moja praca. Ciężko przepracowałem zimę, ale w przeddzień meczu ze Swindon miałem ciężki upadek w Szwecji i lekarz kazał mi odpocząć kilka dni. Wystawił on dokumenty poświadczające, że jestem niezdolny do jazdy. Papiery te widział sędzia zawodów w Swindon, więc oskarżenia padające pod moim adresem są niesprawiedliwe. Wiem, że ta sytuacja przyczyniła się do obniżenia mojej średniej, ale to po prostu zbieg okoliczności - powiedział Screen.