Janusz Kołodziej: Przydało by się coś osiągnąć indywidualnie

Indywidualny Mistrz Polski z 2005 roku chciałby ponownie nawiązać do swoich sukcesów indywidualnych sprzed kilku lat, gdy stawał na podium wielu imprez rangi mistrzowskiej oraz turniejów indywidualnych, a drużynowo chciałby awansować z swoim macierzystym klubem do ekstraligi.

- Przydało by się coś osiągnąć indywidualnie, bo dawno nic nie wygrałem, a bardzo mi na tym zależy. Oczywiście chciałbym jeździć lepiej, ale czasami trudno dogadać się ze sprzętem, czasami to ja nie mogę się zabrać z innymi i w ten sposób odpadam z jakichś eliminacji. Drużynowo chcemy z Unią awansować bezpośrednio do ekstraligi - przedstawił swoje plany na sezon 2009 Janusz Kołodziej.

Jednym z celów jakie przyświecają w tym sezonie "Koldiemu" jest awans do Grand Prix. - To jeden z moich podstawowych celów na ten sezon, próbuję dostać się do cyklu Grand Prix już od dłuższego czasu, ale to naprawdę ciężka droga, być może byłoby mi łatwiej gdybym startował w ekstralidze i rywalizował z najlepszymi, ale w tamtym sezonie moja drużyna spadła do I ligi i ja też tam teraz jeżdżę.

Na pewno dla realizacji tych celów potrzebny jest odpowiedniej klasy sprzęt. - Ze sprzętem na razie nie jest za specjalnie, ale cały czas próbuję odnaleźć to, czego szukam, aby było lepiej - podkreślił tarnowski zawodnik.

Kapitan Jaskółek odniósł się również do odwołanego spotkania derbowego z drużyną rzeszowskiej Marmy-Hadykówki. - Tor był ciężki do jazdy, niebezpieczny i wydaje mi się, że lepiej że zawody te się nie odbyły - zakończył tarnowianin.

Komentarze (0)