W środowym turnieju Jasona Crumpa z bardzo dobrej strony pokazał się Jack Holder. Zawodnik Get Well Toruń zajął czwarte miejsce. - Wiadomo, że nie wynik był dla mnie w tym turnieju najważniejszy, ale fajnie było trochę pojeździć i potrenować przed mistrzostwami Australii - przyznaje.
Holder nie odpoczywa od żużla w zimie, bo weźmie również udział w mistrzostwach Australii, które już 5 stycznia rozpoczną się na torze w Mildurze. - Tak, to będzie mój kolejny start w zimowej przerwie i przyznam szczerze, że czekam na to z niecierpliwością - mówi zawodnik. Mistrzostwa Australii składają się z czterech turniejów. - Gdy w Europie jest przerwa zimowa, bardzo lubię wrócić do ojczyzny i połączyć wakacje z kilkoma startami - wtedy najlepiej ładuję akumulatory - mówi Australijczyk.
Młodszy z australijskich braci nie zapomina również o przygotowaniach do sezonu 2019, ale, jak mówi, większych zmian nie planuje. - Jestem zadowolony z tego, jak byłem przygotowany do sezonu 2018, więc nie sądzę bym potrzebował jakichś korekt w planach - mówi. - To sprawdzony system, który przynosi efekty, więc nie zamierzam kombinować - kończy Jack.
ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje