W Rybniku dziwią się, że finał z Motorem nie dostał statusu meczu zagrożonego

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW - Motor. Dawid Lampart kontra Daniel Bewley.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW - Motor. Dawid Lampart kontra Daniel Bewley.

ROW spodziewał się w piątek informacji z GKSŻ, że spotkanie z Motorem będzie miało status zagrożonego. Prognozy, zdaniem rybniczan, były gorsze niż przed półfinałowym meczem ze Startem, który miał taki status.

W ROW-ie Rybnik zaskoczenie brakiem decyzji o nadaniu finałowemu meczowi ze Speed Car Motorem Lublin statusu zagrożonego. Przed poprzednim spotkaniem z Car Gwarantem Startem Gniezno prognozy pokazywały minimalny opad, a tymczasem z góry przyszedł komunikat, że mecz jest zagrożony i trzeba ubijać tor. Tym razem, choć informacje portali pogodowych były dla Rybnika mniej łaskawe niż przed tygodniem, GKSŻ  nie zaleciła wdrożenia procedury spotkania zagrożonego.

W GKSŻ tłumaczą, że nie zrobiono tego, bo na yr.no (z tej strony korzysta między innymi BSI, organizator cyklu Grand Prix) pogoda dla Rybnika była zła jedynie w piątek (cały dzień opady), ale już w sobotę i niedzielę nie było żadnych niekorzystnych zjawisk atmosferycznych. Na dokładkę, w godzinie zawodów (14.45) ma być słonecznie i ciepło (20 stopni).

Swoją drogą, dla ROW-u wdrożenie procedury meczu zagrożonego mogłoby być korzystne. Jeśli za pewnik uznać to, co mówi się o zawodnikach Motoru, czyli że bardziej lubią przyczepną nawierzchnię, to rybniczanie na ubijaniu mogliby skorzystać. Statusu spotkania zagrożonego jednak nie ma, utwardzania nawierzchni nie będzie, więc w tej sytuacji to goście będą w korzystniejszej sytuacji. A tak na marginesie, dotąd chyba nie było sytuacji, żeby gospodarz tak bardzo wyczekiwał takiej, a nie innej decyzji centrali.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Jamróg największą niespodzianką sezonu. Powinien zostać w PGE Ekstralidze

Komentarze (27)
Wawi L
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież to w Rybniku a nie Lublinie, czy Gnieźnie są panienki, tak swoich zawodników nazywa prezes Mrozek.
Gwoli ścisłości, to właśnie najbardziej na tory narzeka ROW, nawet pomimo wygranych
Czytaj całość
avatar
lulajze
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To Rybnik nie może sam z siebie sobie ubić toru jak mecz jest niezagrożony? 
avatar
Radi
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mysle ze w Lublinie nie ma takich panienek jak w Gnieznie np i nie beda plakac na tor jaki przygotuje sobie gospodarz... no chyba ze sie myle, zobaczy sie. 
kibic stali 1
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
wiadomo że siłą tworu o nazwie Lublin jest rzeszowski zaciąg Miesiąc lampart i młody . dwaj pierwsi uwielbiają przyczepnie . w GKSŻ uznali że ingerencja z meczem zagrożonym nie ma sensu . Zupeł Czytaj całość
kibic stali 1
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Oszuści z GKSŻ próbują jak mogą zniszczyć Rybnik . mam nadzieję że wygrają ligę na przekór oszustom . Zresztą tak typowałem jeszcze w lutym .