46 
Fogo Unia gładko pokonała Betard Spartę w ostatnim swoim meczu rundy zasadniczej (55:35). Wystarczy wspomnieć, że ostatnią tak wysoką wygraną, albo i wyższą miejscowi zanotowali w 2010 roku, kiedy to przed własną publicznością rozbili wrocławian 60:30. W ostatnich latach mecze tych drużyn były na styku. Tym bardziej leszczynianie powinni emanować wiarą we własne możliwości.
Takie zachowanie jednak nie ma miejsca. Piotr Pawlicki mówił z pokorą i szacunkiem o Sparcie jako potencjalnym rywalu jego zespołu w fazie play-off. - W rundzie finałowej na pewno będzie dużo ciężej. Jeśli trafimy na Wrocław, to oni na pewno wyciągną wnioski po tym spotkaniu, a w zasadzie jestem pewny, że już je wyciągnęli, zanim odjechali spod stadionu - uważa kapitan Fogo Unii.
Pawlicki podkreślił w rozmowie z nami, że każdy rywal w play-off będzie trudny. - W fazie finałowej jadą cztery najmocniejsze drużyny na przestrzeni całego sezonu i mecz z każdą z nich będzie trudną przeprawą. Naszym planem jest obrona tytułu. Wiadomo, że to jest sport i różne sytuacje się zdarzają, ale taki mamy plan i będziemy starali się go wykonać - dodał.
Wychowanek Fogo Unii zdradził też, że nowy sposób przygotowania nawierzchni opowiadał miejscowym. - Dzisiaj czuliśmy się dobrze na tej nawierzchni - stwierdził. Jednocześnie nie chciał określić, czy zespół będzie optował przed najbliższym meczem, aby jej przygotowanie było takie samo. - To już pozostanie naszą słodką tajemnicą - zakończył Piotr Pawlicki.
ZOBACZ WIDEO Lech Kędziora wspomina ostatnią odprawę z Tomaszem Jędrzejakiem
Czy Fogo Unia powinna zastosować w play-off taki sam sposób przygotowania toru, jak w ostatnim meczu? 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
