28-letni żużlowiec jest w tym momencie zdecydowanym liderem przejściowej klasyfikacji Grand Prix. Tai Woffinden ma na swoim koncie 81 punktów, podczas gdy drugi w rankingu Fredrik Lindgren w dotychczasowych turniejach uzbierał 20 "oczek" mniej. Jeśli Brytyjczyk utrzyma taką dyspozycję do końca sezonu, wywalczy trzeci w karierze tytuł mistrza świata.
- Rozważania o mistrzowie świata zostawiam innym ludziom. Dopóki nie przekroczy się linii mety po raz ostatni, pozycja lidera nic nie znaczy. Przed nami jeszcze kilka turniejów. Liczę, że do końca będę zajmował miejsca w czołówce - podkreśla Woffinden w rozmowie ze speedwaygp.com.
Brytyjczyk jest optymistą przed sobotnim turniejem Grand Prix Skandynawii w Malilli. Dwa miesiące temu, podczas meczu Elitserien Dackarna - Masarna, startujący w barwach gości Woffinden wywalczył 12 punktów z bonusem w pięciu wyścigach.
- Nie ukrywam, że lubię tor w Malilli, o czym świadczą moje wyniki na tamtejszym obiekcie. W tym sezonie, w meczu ligowym na G&B Arena, wykręciłem niezły rezultat. W sobotę nadarzy się kolejna okazja do powiększenia dorobku w Grand Prix, a być może nawet do zwiększenia przewagi w klasyfikacji - mówi.
- Głównym celem jest odjechanie pięciu dobrych wyścigów i awans do półfinału, a następnie do finału. W nim każde miejsce, z wyjątkiem ostatniego, potraktuję jako sukces, bowiem zdobędę cenne punkty - dodaje Tai Woffinden.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Falubazu Zielona Góra
[color=#000000]
[/color]