W niedzielnym starciu pod Jasną Górą indywidualny wicemistrz świata z 2014 roku zdobył dla Cash Broker Stali Gorzów 10 punktów w sześciu startach. Jego drużyna przegrała 41:49, ale wywalczyła punkt bonusowy i nadal jest na dobrej drodze do awansu do play-offów. W Częstochowie Krzysztof Kasprzak wystąpił oficjalnie po raz 300. w meczu ligowym w PGE Ekstralidze.
Na ten moment jest on czwartym żużlowcem na najwyższym ligowym szczeblu w Polsce, który dobił do tej imponującej granicy. Od Kasprzaka więcej występów mają tylko Piotr Protasiewicz (482), Jarosław Hampel (325) i Grzegorz Walasek (302). Leszczynianin debiutował w 2001 roku w domowym meczu z Polonią Bydgoszcz (35:55). Zdobył 7 punktów i bonus. Od tamtej pory wywalczył w polskiej lidze 2653 punkty.
Kasprzak reprezentował dotąd trzy kluby. W barwach Unii Leszno odjechał 157 spotkań. W ten dorobek nie są wliczone trzy występy w barażach w latach 2000-2001. Po sezonie 2009 przeniósł się na dwa sezony do Tarnowa i tam wystąpił w 31 spotkaniach. Od 2012 roku startuje w Gorzowie. Mecz przeciwko forBET Włókniarzowi Częstochowa był dla niego już 112. w żółto-niebieskich kolorach.
Poza nieudanym epizodem w Małopolsce zarówno z macierzystym klubem, jak i Stalą, święcił ligowe triumfy. Były uczestnik cyklu Grand Prix zdobył z Unią jeden złoty medal DMP (2007) i do tego dwa ze Stalą (2014, 2016).
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku
czy ostatnie lata?