ROW - Wanda: Rybniczanie bez litości dla gości. Magiczny debiut Daniela Bewleya (relacja)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley

Zgodnie z przewidywaniami krakowska Wanda nie miała w Rybniku nic do powiedzenia. W meczu 8. kolejki Nice 1.LŻ ROW rozgromił przyjezdnych przy Gliwickiej 68:22. Prawdziwy debiut marzeń zanotował 19-letni Daniel Bewley.

Rudowłosy Brytyjczyk nie dawał po sobie poznać, że w wieku 19 lat, nie mając doświadczenia z jazdy poza ojczyzną, debiutuje w lidze polskiej. Wprawdzie rywal nie należał do najtrudniejszych, ale i tak sposób w jaki Daniel Bewley pokonywał rywali, musiał budzić podziw.

Jeden z największych talentów brytyjskiego speedwaya zdobył w niedzielę płatny komplet (13+2), a w biegach, po których zapisywał przy swoim nazwisku trzy punkty, miażdżył rywali, wygrywając z ogromną przewagą. Do tego w wyścigu siódmym wykręcił najlepszy czas na rybnickim torze w całym sezonie.

Bewleyowi wtórował również niepokonany Troy Batchelor, ale on musiał napocić się w niedzielne popołudnie nieco bardziej od młodszego kolegi. Australijczyk stoczył na dystansie kilka pojedynków z rywalami i w tym miejscu trzeba zaznaczyć, że postawa jeźdźców Wandy wydawała się lepsza, aniżeli wskazuje to końcowy rezultat meczu. Paradoksalnie brakowało wyścigów, w których wszystko rozstrzygałoby się już na pierwszych metrach, tak jak było to przy okazji poprzedniego spotkania w Rybniku, kiedy ROW także wygrał 68:22, mając za rywala Car Gwarant Start Gniezno.

Wie coś o tym Kacper Woryna, który w dwóch startach musiał zdobywać lepsze pozycje na trasie. Dużo krwi gospodarzom, w tym kapitanowi ROW-u, napsuł przede wszystkim Siergiej Łogaczow. Rosjanin wprawdzie pod koniec meczu spuścił z tonu, ale wcześniej w czterech biegach dojeżdżał do mety na drugim miejscu, nie pozwalając miejscowym na odniesienie podwójnych wygranych. Przebłyski dobrej jazdy mieli także Ernest Koza i Marcin Jędrzejewski.

ROW wygrał wszystkie wyścigi. Osiem z nich kończyło się wynikiem 5:1, pozostałe 4:2.

Już w piątek Rekiny czeka rewanż w Gnieźnie ze Startem, który z pewnością zrobi wszystko, byle tylko móc zrewanżować się za wspomniany pogrom z 6. rundy. W niedzielę Wandę czeka natomiast mecz na własnym terenie, ale za to z niepokonanym i także gromiącym kolejnych rywali Speed Car Motorem Lublin.

Punktacja:

ROW Rybnik - 68
9. Andriej Karpow - 9+1 (3,2*,1,-,3)
10. Daniel Bewley - 13+2 (2*,3,3,3,2*)
11. Troy Batchelor - 14+1 (3,3,3,2*,3)
12. Artur Czaja - 5 (1,1,-,3)
13. Kacper Woryna - 12+1 (3,3,3,1,2*)
14. Robert Chmiel - 8 (3,1,1,3)
15. Lars Skupień - 7+3 (2*,1,2*,2*)

Arge Speedway Wanda Kraków - 22
1. Marcin Jędrzejewski - 5 (1,2,d,1,1)
2. Wojciech Lisiecki - 0 (0,0,-,0)
3. Siergiej Łogaczow - 8 (2,2,2,2,0,0)
4. Joel Andersson - 1 (0,0,0,1,-)
5. Ernest Koza - 7 (2,1,1,2,0,1)
6. Bartłomiej Kowalski - 1 (1,0,0)
7. brak zawodnika

Bieg po biegu:
1. (64,88) Karpow, Bewley, Jędrzejewski, Lisiecki - 5:1 - (5:1)
2. (65,01) Chmiel, Skupień, Kowalski - 5:1 - (10:2)
3. (64,83) Batchelor, Łogaczow, Czaja, Andersson - 4:2 - (14:4)
4. (65,04) Woryna, Koza, Skupień - 4:2 - (18:6)
5. (65,68) Batchelor, Jędrzejewski, Czaja, Lisiecki - 4:2 - (22:8)
6. (64,55) Woryna, Łogaczow, Chmiel, Andersson - 4:2 - (26:10)
7. (64,21) Bewley, Karpow, Koza, Kowalski - 5:1 - (31:11)
8. (66,07) Woryna, Skupień, Koza, Jędrzejewski (d/4) - 5:1 - (36:12)
9. (65,22) Bewley, Łogaczow, Karpow, Andersson - 4:2 - (40:14)
10. (65,55) Batchelor, Koza, Chmiel - 4:2 - (44:16)
11. (65,12) Bewley, Łogaczow, Woryna, Lisiecki - 4:2 - (48:18)
12. (65,85) Chmiel, Batchelor, Jędrzejewski, Kowalski - 5:1 - (53:19)
13. (65,79) Czaja, Skupień, Andersson, Koza - 5:1 - (58:20)
14. (65,93) Karpow, Woryna, Jędrzejewski, Łogaczow - 5:1 - (63:21)
15. (65,54) Batchelor, Bewley, Koza, Łogaczow - 5:1 - (68:22)

Sędzia: Piotr Lis
Widzów: około 6 500
NCD: uzyskał Daniel Bewley - 64,21 s. w biegu 7.
Startowano według II zestawu.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku

Źródło artykułu: