Choć na papierze mocniejszym składem dysponuje Euro Finannce Polonia Piła, to jednak Arge Speedway Wanda Kraków pokazała charakter, wykorzystała atut domowego toru i odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Nice 1.LŻ. - W najczarniejszych snach nie zakładałem porażki w Krakowie, ale stało się. Po raz kolejny żużel pokazał, że nazwisk mniej znanych zawodników nie należy lekceważyć - komentuje Tomasz Soter w rozmowie z oficjalną stroną internetową pilskiego klubu.
Pilanie nie dość, że przegrali kolejny raz w tym sezonie, to jeszcze na jakiś czas stracili Pontusa Aspgrena. Szwed w 14. biegu zanotował upadek, wskutek którego złamał obojczyk. - Zwracałem uwagę sztabowi szkoleniowemu o fatalnym stanie łuku, na którym upadł Aspgren. Nawet interweniowałem w tej sprawie u prezesa Wandy, jednak każdy na swoim torze dba o siebie - wyjaśnia prezes Euro Finannce Polonii.
Po porażce w drugiej stolicy Polski, pilanie spadli na ostatnie miejsce w tabeli rozgrywek. Euro Finannce Polonia ma na swoim koncie już trzy porażki i tylko jedno zwycięstwo. - Sztab szkoleniowy ma teraz dużo do myślenia, bo margines wpadek został wyczerpany. Przepraszam kibiców za wynik i dziękuję tym, którzy byli z nami w Krakowie - dodaje prezes pilskiego klubu.
Euro Finannce Polonii w Krakowie na nic zdała się fenomenalna dyspozycja Rafała Okoniewskiego. Doświadczony żużlowiec na krakowskim torze był praktycznie nie do złapania, kończąc zawody z dorobkiem 16 punktów z bonusem.
ZOBACZ WIDEO Nasi żużlowcy odpowiadali na pytania o Warszawę
Jedna wygrana - bo Gdańsk stracił Duńczyka w pierwszym biegu, tak by były 4 porażki.