Wśród nich jest Maciej Janowski, który w ubiegłym roku zajął w Warszawie drugie miejsce. - Damy z siebie wszystko - zapewnia reprezentant Polski.
13 maja 2017 roku najszybszym zawodnikiem tamtej imprezy był Fredrik Lindgren, a najlepszy z Polaków Maciej Janowski był drugi. W sobotę żużlowiec, reprezentujący na co dzień Betard Spartę Wrocław będzie chciał ten wynik poprawić. - Oby w tym roku było tak samo szybko jak w zeszłym, a może i lepiej - życzy sobie Janowski przed inauguracją cyklu w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl. - Zobaczymy, jak będzie, nie stresuję się tą pierwszą rundą jakoś szczególnie. Na pewno pojedziemy bardzo zmotywowani i damy z siebie wszystko. Oby tylko szczęście dopisało - dodaje.
Czy zawody na PGE Narodowym wywołują u Janowskiego jakieś szczególne doznania? - Na pewno tak jest. Tam dopinguje nas 50 tysięcy ludzi, więc od razu na prezentacji po plechach przechodzą "ciary". Postaram się jednak dobrze do tego wszystkiego podejść i przede wszystkim ze spokojną głową - zaznacza żużlowiec.
2018 Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland rozpoczyna tegoroczną batalię o medale mistrzostw świata na żużlu. Jaki jest cel minimum teamu Macieja Janowskiego? - Cel minimum na ten sezon jest taki, żeby było troszeczkę lepiej niż w ubiegłym sezonie (śmiech) - mówi nam żużlowiec, który zmagania w 2017 roku zakończył na czwartej pozycji. - Zobaczymy jak będzie. Ja nie lubię za bardzo mówić przed sezonem i obiecywać coś przed startem rozgrywek Grand Prix. Mam tylko nadzieję, że moja forma będzie wystarczająco dobra, żeby ścigać się o jak najlepsze miejsca - zakończył reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO Nasi żużlowcy odpowiadali na pytania o Warszawę