Zielonogórzanie przed tygodniem pokazali, że u siebie są bardzo groźną drużyną, pokonując na własnym torze MRGARDEN GKM Grudziądz 53:37. Z drugiej strony forBET Włókniarz Częstochowa dysponuje mocniejszym składem od grudziądzan, czego dowodem jest pozycja Lwów w tabeli PGE Ekstraligi.
- Teoretycznie tak to wygląda, aczkolwiek w sporcie różnie bywa. Oczywiście znamy potencjał Włókniarza i wiemy, w jakiej formie są poszczególni zawodnicy częstochowskiej drużyny. Porównując z GKM-em, na tę chwilę liderzy Włókniarz są w zdecydowanie lepszej dyspozycji od liderów grudziądzan. Zapowiada się trudny pojedynek, jak zresztą każdy, który czeka nas w tym roku w PGE Ekstralidze - przyznaje Piotr Protasiewicz w rozmowie z "Lubuski Sport TVP3".
Motorami napędowymi forBET Włókniarza są świetnie dysponowali Fredrik Lindgren i Leon Madsen. Protasiewicz w piątek oglądał zresztą Duńczyka podczas zawodów Speedway Best Pairs w Rzeszowie, gdzie Madsen zdobył 12 punktów. - Akurat to nie jest żadna wykładnia. Madsen od początku sezonu jedzie równo. Szykuje się trudne spotkanie, ale wierzę w to, że zachowamy skuteczność z ubiegłego tygodnia i stawimy czoła Włókniarzowi - dodaje kapitan Falubazu.
Protasiewicz przed tygodniem potwierdził, że zażegnał już problemy, z którymi borykał się w pierwszej fazie sezonu. 43-latek postara się udowodnić niezłą dyspozycję także w pojedynku z forBET Włókniarzem. - Nastąpił skok w rozjeżdżeniu i sprzęcie, ale w niedzielę jest nowy mecz - kończy Protasiewicz.
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu
"Przed Falubazem Zielona Góra najtrudniejszy dotychczas mecz w tym sezonie. Czytaj całość