Piotr Pawlicki w trakcie zimowych przygotowań (crossowy obóz w Hiszpanii) doznał kontuzji kostki. W dwóch pierwszych kolejkach był z drużyną Fogo Unii Leszno w parku maszyn. - Staram się podpowiadać kolegom, na ile potrafię - mówił zaczepiony w niedzielę przez reportera nSport+ Łukasza Benza. - Niedługo sam wsiadam na motocykl - dodał. - Kiedy? Pod koniec tygodnia.
Pawlicki wyjaśniał, że ze zdrowiem już wszystko jest w porządku. - Muszę wyjechać, żeby posprawdzać silniki. Noga daje radę. Na początku maja albo jeszcze pod koniec tego miesiąca zacznę się ścigać - oznajmił żużlowiec.
Piotr Baron, menedżer Fogo Unii, mówi nam, że Pawlicki pojawi się na torze w Lesznie w czwartek, najpóźniej w piątek. - Z nogą Piotra faktycznie jest lepiej. Tak jak on sam powiedział, daje radę. A jak bardzo zawodnik jest gotowy, to już ocenimy po treningowych jazdach - przyznał Baron, dodając, że szykuje Pawlickiego na 4. kolejkę, ale występu zawodnika w najbliższym, sobotnim meczu z MRGARDEN GKM Grudziądz też by jeszcze nie przekreślał.
- Powiedziałbym, że Piotr wróci na Falubaz Zielona Góra, na ten mecz go szykujemy - przyznaje Baron. - Jednak spokojnie, bo jeszcze trochę czasu jest. Musi pojeździć, zobaczyć jak się będzie czuł. Na pewno musi być gotowy na sto procent i tylko pod takim warunkiem wyjedzie na tor. Na teraz wykluczyłbym jazdę Pawlickiego w meczu z GKM-em, ale jeśli będzie bardzo dobrze, to może być inna decyzja. Im bliżej będzie sobotniego spotkania, tym więcej będziemy o tej sprawie wiedzieć.
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu
Zdrowy Holder zdobył na początek (po przerwie) trochę punktów: 12 (3,2,3,3,1) . Wiem, że są to inne sytuacja, a Czytaj całość