Zwłaszcza w latach 60. i 70. XX wieku turnieje o Złoty Kask cieszyły się dużym prestiżem i zainteresowaniem. Rywalizacja składała się z kilku rund - maksymalnie dziewięciu. Pierwszym zawodnikiem, który sięgnął po to trofeum był Florian Kapała, reprezentujący wówczas Stal Rzeszów. Drugi był Henryk Żyto, a trzeci Marian Kaiser.
W kolejnych latach Złoty Kask zdobywały legendy polskiego żużla - Zenon Plech, Edward Jancarz czy Roman Jankowski. Żaden z nich nie może jednak pochwalić się taką liczbą zwycięstw co lider klasyfikacji medalowej, czyli Tomasz Gollob.
Najlepszy polski żużlowiec w historii zadebiutował w turnieju o Złoty Kask w sezonie 1990. Startujący wówczas w Polonii Bydgoszcz zawodnik wziął udział w czwartej rundzie, którą rozegrano na torze w Lesznie. 19-letni wówczas Gollob zaczął z wysokiego C, od razu zajmując drugie miejsce i pokonując w biegu dodatkowym Romana Jankowskiego. Lepszy był jedynie Zenon Kasprzak.
Nieprzerwanie od 1992 roku Złoty Kask rozgrywany jest w formie jednodniowego turnieju. W tym samym roku po pierwszy triumf sięgnął Tomasz Gollob, który kilka tygodni wcześniej został mistrzem Polski. Na torze we Wrocławiu bydgoszczanin był bezkonkurencyjny i wywalczył komplet punktów.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland
Lata 1994-1998 należały do braci Gollobów, którzy wspólnie odnieśli aż pięć zwycięstw z rzędu. Passa ta z pewnością byłaby jeszcze dłuższa, gdyby nie wydarzenia z sezonu 1999. Tomasz Gollob przyjechał do Wrocławia jako murowany faworyt, nie tylko do wygranej w Złotym Kasku, ale do sięgnięcia po tytuł mistrza świata.
Już w pierwszej serii doszło do groźnie wyglądającego upadku z udziałem Golloba, Adama Pawliczka i Piotra Protasiewicza. Gollob wypadł za drewnianą bandę, a następnie uderzył w słupek, na którym zamontowane było czerwone światło. Zawodnika przewieziono do szpitala. Wskutek tego wypadku stracił nie tylko szansę na wygranie tych zawodów, ale być może również mistrzostwo świata.
W wielkim stylu Tomasz Gollob powrócił do rywalizacji o Złoty Kask już w kolejnym sezonie, kiedy zaledwie jednego "oczka" zabrakło mu do kompletu punktów. Mistrz świata z 2010 roku do swojego dorobku dołożył jeszcze triumfy w latach 2002 i 2006. Później powoli zaczął ograniczać swoje starty w tego typu imprezach.
Były mistrz świata to najbardziej utytułowany zawodnik w historii Złotego Kasku. Ma na swoim koncie siedem zwycięstw i jedno drugie miejsce, wywalczone w 1996 roku, kiedy we Wrocławiu przegrał jedynie ze swoim starszym bratem - Jackiem.
Na tę chwilę nie ma chyba zawodnika, który byłby w stanie mu dorównać pod względem ilości zwycięstw. Spośród wciąż aktywnych żużlowców po trzy triumfy mają na swoich kontach Janusz Kołodziej oraz Przemysław Pawlicki. Pozostali albo wygrywali raz, albo wcale, jak chociażby Jarosław Hampel.
Zarówno Kołodziej, jak i Pawlicki, wystąpią 19 kwietnia w pilskim finale. Obaj będą jednak mieli niezwykle silną konkurencję i może być im trudno sięgnąć po czwarte zwycięstwo, które wywindowałoby jednego z nich na drugie miejsce w klasyfikacji medalowej tych bardzo prestiżowych w przeszłości zawodów.