Pierwsi zawodnicy wyjechali na tor chwilę po godzinie piętnastej. Garstka zgromadzonych na trybunach kibiców mogła podziwiać Oskara Ajtnera-Golloba, Damiana Adamczaka, Daniiła Kołodinskiego, Tomasza Orwata , Mateusza Jagłę oraz Iwana Bolszakowa. Szansę na sprawdzenie swoich sił dostali również trzej niezakontraktowani przez Polonię goście z Rosji.
- Mimo opóźnienia, trening odbył się z bardzo dobrą rytmiką jazdy - przekonuje menedżer Polonii Jerzy Kanclerz. - Mieliśmy parę uwag do zawodników, ale wyjaśniliśmy je sobie po treningu. Jestem bardzo zaskoczony formą Oskara czy Damiana, którzy są już praktycznie objeżdżeni, choć to ich pierwszy trening.
Przygotowania chwali również kapitan Polonistów. - Jest to oczywiście dopiero pierwszy trening, sprawdzamy sprzęt. Muszę przyznać, że tor jest przygotowany bardzo dobrze. Możemy teraz przygotować się do stanięcia twarzą w twarz z rywalami w niedzielę - chwali Ajtner-Gollob.
Bydgoszczan czeka wtedy wyjazd do Opola. - Czeka nas bardzo trudny mecz. Wiadomo w jakim miejscu jesteśmy pod względem sportowym. Mówię otwarcie o tym, że będziemy się cieszyć z każdego zwycięstwa, bo choć dysponujemy bardzo szerokim składem, to ta ilość nie przekłada się na jakość. Zawodnicy poznają awizowany skład po czwartkowym treningu - zapowiada Kanclerz.
Żużlowcy znad Brdy planują kolejne jazdy próbne na środę, czwartek i piątek. - Oczekujemy na Berge, Smetanę, być może w piątek pojawi się Zdenek Holub - zapowiada Kanclerz. - Mamy jedenastu zawodników zagranicznych. Wiadomo, że niektórzy będą "nawalać" na treningach, a niektórzy nie. Wiem, kto jest już najeżdżony, a kto nie. Patrzę na Rene Bacha, patrzę jak we Francji i Wielkiej Brytanii punktuje Berge. Skład jest już nieco wykrystalizowany, ale nie chcemy odbierać szans innym zawodnikom, dlatego skład podamy po odbyciu dwóch treningów.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland