Przydzielenie do poszczególnych rund kwalifikacyjnych i półfinałów Indywidualnych Mistrzostw Europy ogłoszono 24 kwietnia. - Kiedy dowiedziałem się, że mam jechać do Lwowa od razu się zaniepokoiłem. Nie mam bowiem paszportu, a wiadomo, że Ukraina jest poza Unią Europejską i ten dokument jest konieczny do przekroczenia granicy. Szkoda, że nikt z żużlowej centrali nie zapytał mnie, czy posiadam stosowne dokumenty. Niezwłocznie zacząłem dopytywać się o możliwość szybkiego wyrobienia paszportu. Niestety, wszędzie słyszę, że trwa to 4 tygodnie, więc na chwilę obecną nici z mojego startu we Lwowie – żali się 22-letni żużlowiec.
Adrian Gomólski próbował nawet zamienić się z którymś z innych reprezentantów Polski. - Kamil Brzozowski, który nominowany został do rundy w Stralsundzie zamieniłby się, ale ma podobny problem jak ja, czyli brak ważnego paszportu. Pozostaje jedynie szansa na zamienienie się z Danielem Pytelem – mówi Gomólski.