Joel Andersson, Siergiej Łogaczow, Rasmus Jensen, Claus Vissing, Lasse Bjerre - to niektórzy z zawodników zakontraktowanych przez Arge Speedway Wandę Kraków. Nie są to topowi i znani w świecie żużlowym jeźdźcy, ale warto zwrócić uwagę na kolejnego ze sprowadzonych obcokrajowców. Victor Palovaara to 23-letni Szwed, który do tej pory w Polsce nie zaistniał. Potrafił jednak notować kapitalne występy w Allsvenskan. - Jazda w polskiej lidze to dla mnie kolejny etap rozwoju sportowej kariery, bardzo ważny zresztą. Mam nadzieję, że uda mi się wywalczyć miejsce w składzie. Szansa na to była też powodem, dla którego wybrałem Kraków - powiedział.
W drużynie z Małopolski widnieją nazwiska wielu Skandynawów. Czy zatem taki zaciąg ułatwia komunikację? - Powiem szczerze, że osobiście znam tylko Anderssona i Jensena. Jeśli chodzi o resztę, to już trochę gorzej. Z kilkoma zawodnikami parę razy rozmawiałem, głównie w trakcie startów w lidze angielskiej. To wszystko jednak jest do nadrobienia - przyznał Palovaara.
Speedway Wanda Kraków jest postrzegana jako najsłabsza ekipa w I lidze. Choć przedsezonowe typowania wielokrotnie się nie sprawdzały, to wielu obserwatorów jest absolutnie pewnych swojej wizji. - Nie musi tak być. Każdemu będzie ciężko, a nie tylko nam. Dawno nie było tak wielu dobrych żużlowców na tym poziomie rozgrywkowym. Pozostaje wierzyć, że nam również uda się pokazać dobrą jazdę - zakończył szwedzki żużlowiec.