- Jeżdżę tu po to, żeby zostać mistrzem świata. Jestem rozczarowany osiemnastym wyścigiem, w którym nie zdobyłem żadnych punktów - nie powinny mi się zdarzać takie wpadki. Ogólnie jestem jednak zadowolony z dziesięciu punktów, które wywalczyłem w turnieju - powiedział Bjerre.
"Kenio" uważa również, że Emil Sajfutdinow w pełni zasłużył na sobotnie zwycięstwo w Grand Prix Czech: - To naprawdę dziki jeździec. Ale zasłużył na to zwycięstwo.