Transfer Jarosława Hampela wyjdzie z korzyścią dla Janusza Kołodzieja

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Janusz Kołodziej i Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Janusz Kołodziej i Jarosław Hampel

Janusz Kołodziej nie ukrywa, że cieszy się z transferu Jarosława Hampela do Fogo Unii Leszno. Trzykrotny mistrz Polski skorzysta na powrocie 35-latka do ekipy Byków.

Po sezonie zakończonym mistrzostwem Polski, w składzie Fogo Unii Leszno doszło do kilku zmian kadrowych. Drużynę opuściło trzech zawodników: Nicki Pedersen, Peter Kildemand i Grzegorz Zengota, w miejsce których leszczyńscy działacze zakontraktowali Jarosława Hampela i Brady'ego Kurtza. Ściągnięcie pierwszego ze wspomnianych żużlowców było jednym z hitów transferowych. Hampel wraca do zespołu Byków po pięciu latach startów w Ekantor.pl Falubazie Zielona Góra.

- Zawsze miałem bardzo dobre relacje z Jarkiem. Nigdy nie mieliśmy problemu z jazdą parą, często rywalizowaliśmy też między sobą na treningach. Korzystnie jest mieć dobrego zawodnika koło siebie, by cały czas podnosić swój poziom. Dzięki temu, że Jarek prezentował tak wysoki poziom, choćby w 2010 roku, mogłem cały czas go gonić, a w zawodach ligowych potrafiłem prezentować porównywalną do niego dyspozycję. Gdy zrobi się świetną robotę na treningu, to później na meczu jest dużo łatwiej - powiedział Janusz Kołodziej w rozmowie z Radiem Elka.

Fogo Unia jest głównym faworytem do wywalczenia mistrzostwa Polski w sezonie 2018. Oprócz Hampela, Kurtza i Kołodzieja, punkty dla Byków będą zdobywali także Piotr Pawlicki, Emil Sajfutdinow oraz juniorzy z Dominikiem Kuberą i Bartoszem Smektałą na czele. Bardzo mocny skład nie oznacza jednak, że Fogo Unia będzie wygrywała mecz za meczem. Leszczynianie w każdym spotkaniu będą musieli udowadniać swoją siłę. Nie od dziś wiadomo przecież, że trudniej się broni mistrzostwa, niż go zdobywa.

- Łatwo na pewno nie będzie. Wiadomo, że w drużynie zaszły zmiany. Z jednej strony możemy się cieszyć, że jesteśmy mocni, ale z drugiej trzeba mocno pracować. Nie może być żadnej euforii, bo w przyszłym sezonie na pewno będzie trudniej niż w tym roku. Sam trener mówił nam, że musimy się jeszcze lepiej przygotować przed cięższymi dla nas rozgrywkami. Musimy być gotowi na wszystko - skomentował Kołodziej.

ZOBACZ WIDEO Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"