Krzysztof Cegielski. Podaj Cegłę: Falubaz się otrząsnął. Skórnicki poradzi sobie nie gorzej niż Cieślak (felieton)

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki w koszulce Falubazu
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Adam Skórnicki w koszulce Falubazu

- W piątek Falubaz przedstawi nowego trenera Adama Skórnickiego. To dobry wybór. Z pomocą nowego szkoleniowca zielonogórzanie mogą nawet pchnąć do przodu temat szkolenia młodzieży - pisze w swoim felietonie Krzysztof Cegielski.

Podaj Cegłę, to cykl felietonów Krzysztofa Cegielskiego, byłego żużlowca, eksperta nSport+.

***

Adam Skórnicki w Falubazie, to bardzo dobry pomysł. Swoją drogą zielonogórzanom dosyć szybko udało się znaleźć zastępstwo za Marka Cieślaka. I to takie, że nikt nie będzie płakał. A jeszcze kilka dni temu działacze Falubazu byli zaskoczeni i nieco bezradni.

Odejście Cieślaka z pewnością było dla Falubazu stratą. Po przyjściu Skórnickiego będzie można mówić o tym wyłącznie w kategoriach minusu marketingowego, bo merytorycznie i sportowo Adam da sobie radę. Poradzi sobie nie gorzej niż Cieślak. W ogóle to pojawienie się Skórnickiego może być fajną sprawą dla zespołu. Z racji wieku Adam będzie dla zawodników naturalnym partnerem do rozmów.

ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"

Szczególnie dobrze pod skrzydłami Skórnickiego powinien się czuć Grzegorz Zengota. Przechodząc z Unii do Falubazu mówił, że robi to, bo chce być bliżej kadry. Trenera reprezentacji już jednak nie ma. Będzie za to człowiek, który pomagał Zengocie przez niemal cały sezon 2017. Z niezłym skutkiem, bo jednak zawodnik po słabym początku zdołał się odbudować.

Adam może sobie poradzić z bolesnym dla Falubazu tematem juniorów. Ze szkoleniem młodzieży jest zasadniczo tak, że zamiast gadać, to trzeba się chwycić z problemem za bary i wykonać dobrze określoną robotę. Nie wolno się ograniczać do oglądania juniorów w ligowym meczu. Trzeba z nimi być na zawodach młodzieżowych, bo tam się kształtują charaktery. Trzeba być blisko nich, dobrze ich poznać, bo tylko wtedy można nimi odpowiednio pokierować.

Skórnicki nie miał dotąd wielkiej styczności z młodzieżą, bo jednak w Lesznie był (zresztą nadal jest) za to odpowiedzialny Roman Jankowski. Adam jest jednak młodym i energicznym człowiekiem, więc mógłby śmiało łączyć obowiązki trenera pierwszej drużyny z pracą z juniorami. Ma dobre nastawienie do sportu, dobre przygotowanie techniczne, przed chwilą sam jeździł, więc może wiele istotnych spraw przekazać. Adam ma podejście i potrafi odpowiednio schłodzić niejedną głowę. Gwiazdorów z tych młodych zawodników zbyt szybko nie zrobi. Oczywiście sam Skórnicki to za mało. Potrzeba dobrego sprzętu, pieniędzy i ogólnie pozytywnego nastawienia klubu.

Tak sobie myślę, że Falubaz ma zasadniczo komfortową sytuację. Założenie na ten rok jest takie, by delikatnie schłodzić koniunkturę i zrobić krok w tył. W kolejnych latach ma być jednak powrót do wielkiej gry. Charyzmatyczny Skórnicki może fajnie przygotować drużynę na to wyzwanie. Może w sezonie 2018 zbudować taki zespół, który w kolejnych latach powalczy o duże cele. Jest ciekawy szkielet w osobach Dudka, Protasiewicza i Zengoty, a jeśli dodatkowo uda się podciągnąć młodzież, to może być naprawdę ciekawie.

Powodzenie zależy jednak od warunków, jakie stworzy klub. Jeśli trener i zawodnicy będą mieli spokojną głowę, jeśli nikt nie będzie im się wcinał, to na pewno będzie też dobry klimat w parkingu. A w takiej sytuacji można coś fajnego zrobić.

Krzysztof Cegielski

Źródło artykułu: