Piotr Protasiewicz w końcu bez blaszki

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Narada Falubazu
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Narada Falubazu

Piotr Protasiewicz przeszedł w środę operację polegającą na wyjęciu blaszki, którą przed rokiem skręcono jego obojczyk. Zawodnik już jej nie potrzebuje.

Wspomniana blaszka to efekt upadku, jakiego Piotr Protasiewicz doznał w maju 2016 roku w szwedzkiej Elitserien. Na drugi dzień po upadku zawodnik Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra wrócił do Polski i w Żninie przeszedł operację zespolenia złamanych kości.

W środę w tej samej lecznicy Protasiewicz przeszedł chirurgiczny zabieg usunięcia śruby, którą skręcano obojczyk. - Wtedy, w 2016 roku, trzeba było działać szybko i w zasadzie prosto z lotniska trafiłem na stół, gdzie zajęła się mną grupa ortopedów. I teraz w tym samym szpitalu lekarze stal wyciągną - wyjaśnił zawodnik z Zielonej Góry, cytowany na swoim fanpage'u.

Protasiewcz wystąpił w tym roku w osiemnastu meczach PGE Ekstraligi. Był wiodącą postacią zielonogórskiej drużyny i uzyskał średnią biegową 2,000.

ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali

Źródło artykułu: