Jest decyzja w sprawie Grigorija Łaguty. ROW poleci z PGE Ekstraligi?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mirosław Korbel i Grigorij Łaguta.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Mirosław Korbel i Grigorij Łaguta.
zdjęcie autora artykułu

Prawie 5 godzin trwało posiedzenie panelu dyscyplinarnego POLADA w sprawie Grigorija Łaguty. Tym razem udało się jednak zakończyć temat. Rosjanin został zawieszony na dwa lata za doping.

To chyba koniec serialu z Grigorijem Łagutą w roli głównej. Panel dyscyplinarny POLADA za trzecim podejściem wydał nieprawomocny wyrok. Zawodnik został zawieszony na dwa lata. Kara biegnie od 11 czerwca 2017 roku, bo wtedy w organizmie Rosjanina wykryto zabroniony środek - meldonium. Kontrola została przeprowadzona po meczu ROW Rybnik - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa (49:41).

Nieprawomocny wyrok pozwoli Ekstralidze Żużlowej skasować wszystkie punkty zdobyte przez Łagutę w meczach ligowych, w których jechał od momentu wpadki. To niestety nie jest dobra wiadomość dla ROW-u, który straci przez to 5 dużych punktów i spadnie na ostatnie miejsce w ligowej tabeli.

Cieszy się Get Well Toruń, który po decyzji POLADA może się przygotowywać do barażu o utrzymanie, choć jeszcze kilka godzin temu groził mu spadek.

Wtorkowe posiedzenie panelu antydopingówki trwało 5 godzin. Było bardzo dramatyczne i gorące. Od osób będących na sali słyszeliśmy, że to jest wojna. Jej koniec nie okazał się jednak szczęśliwy dla Łaguty, choć jego prawnik na pewno się odwoła.

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Źródło artykułu: