Do akcji wkroczył między innymi ciągnik, który za pomocą linki wyciągał po kolei pojazdy zawodników. Całą sytuację śmiechem kwitował Maciej Janowski, który wszystko relacjonował za pomocą swojego konta na Instagramie. Transmisję na żywo z błotnistego Teterowa przeprowadzał również Tai Woffinden. - Tak wyjeżdża się po Grand Prix. To nie będzie takie łatwe - śmiał się Maciej Janowski.
Po dłuższej chwili każdemu z zawodników udało się uciec z błotnistej pułapki. Jak się dowiedzieliśmy, parking w Teterow dla zawodników nie znajduje się na utwardzonej nawierzchni, więc nic dziwnego, że organizatorzy musieli borykać się z takim problemem po deszczowym weekendzie.
Można więc śmiało stwierdzić, że były plusy i minusy tegorocznego Grand Prix Niemiec. Na pewno nie zawiodła frekwencja, a ponadto na trybunach panowała świetna atmosfera. Zabrakło jednak widowiska na torze oraz... wybrukowanego parkingu.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ