Krystian Pieszczek przyszedł na świat 23 września 1995 roku w Gdańsku i to w lokalnym Wybrzeżu stawiał swe pierwsze kroki, jako żużlowiec. Wierny tym barwom był do jesieni 2014 roku. Wówczas, mając przed sobą jeszcze dwa lata jazdy jako junior, opuścił pracodawcę zmagającego się z degradacją oraz długami i przeniósł się do Zielonej Góry. Prezes Wybrzeża i główny sponsor klubu - Tadeusz Zdunek, o Pieszczku jednak nie zapomniał. Za cel wziął sobie ponowne sprowadzenie go do klubu. Próbował tego jesienią ubiegłego roku, ale bezskutecznie.
Nie odpowiadał na telefony
Gdy prezes opowiadał o tym w listopadzie, był wyraźnie rozgoryczony. - Z Krystianem kontaktowałem się dwukrotnie, ale nawet nie wysłuchał niestety naszej oferty. Za każdym razem mówił, że skontaktuje się z nami jego menedżer, ale ten ani razu nie oddzwonił. Szkoda chłopaka, bo to nasz wychowanek, a w Wybrzeżu miałby idealne warunki do rozwoju - mówił Zdunek. Prezes nie powiedział jednak, że to koniec jego starań o Pieszczka. Temat może powrócić, jeśli klub ten wywalczy awans do Ekstraligi.
Tak czy inaczej kibice w Gdańsku będą mieli okazję zobaczyć Pieszczka jeszcze w sierpniu na swoim stadionie. Nie przyjedzie tam jednak na zaproszenie Zdunka, a byłego prezesa gdańskiego klubu - Macieja Polnego, który odpowiada za organizację PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. 22-latek, podobnie jak przed rokiem, otrzymał dziką kartę na te zawody.
ZOBACZ WIDEO Krystian Pieszczek: Będę chciał sprostać zadaniu (WIDEO)
Dzika karta niczym psu buda
Większych wątpliwości przy wysłaniu Pieszczkowi zaproszenia na te zawody podobno nie było. Argumentów, które za nim przemawiały, było sporo. Po pierwsze Krystian wygrał turniej PGE IMME, który organizowano w Gdańsku przed rokiem. Po drugie jest gdańskich wychowankiem, a po trzecie może wpłynąć korzystnie na frekwencję na zawodach. Lokalnym kibicom będzie na pewno przyjemniej, jeśli obok największych gwiazd Ekstraligi, zobaczą chłopaka, który wychował się obok nich.
Nic więc dziwnego, że padały stwierdzenia, iż dzika karta należy się 22-latkowi niczym psu buda. - Nie widzę innego kandydata. Krystian po prostu zasłużył na to, by mieć szansę obronić zwycięstwo sprzed roku - mówił ekspert stacji nSportu+, Wojciech Dankiewicz. Podobnego zdania była też legenda polskich torów i były zawodnik Wybrzeża, Zenon Plech.
Inna sprawa, czy powtórzenie wyniku sprzed roku jest możliwe. Krystian, kończący wówczas wiek juniora, wykazał się znakomitą znajomością gdańskiego toru. Widać było też u niego dużą determinację i zaangażowanie. Cech tych zabrakło wtedy kilku znanym zawodnikom.
Obecna średnia biegopunktowa Pieszczka w lidze wynosi 1,583. Dla porównania najlepszy zawodnik Ekstraligi, Bartosz Zmarzlik, który także przyjedzie do Gdańska, może pochwalić się statystykami na poziomie 2,397. Nie znaczy to jednak, że ta przepaść będzie widoczna w poniedziałek. Nie odbierajmy mu szans, bo tak jak przed rokiem Krystian może utrzeć nam nosa.
Lista startowa PGE IMME w Gdańsku (14.08.2017):
Rune Holta (Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa)
Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław)
Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno)
Niels Kristian Iversen (Cash Broker Stal Gorzów)
Leon Madsen (Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa)
Artiom Łaguta (MRGARDEN GKM Grudziądz)
Krystian Pieszczek (MRGARDEN GKM Grudziądz)
Jason Doyle (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra)
Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno)
Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław)
Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów)
Kacper Woryna (ROW Rybnik)
Patryk Dudek (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra)
Piotr Protasiewicz (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra)
Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno)
Jarosław Hampel (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra)
Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław)
Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno)
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Początek zawodów: 19:00
Transmisja telewizyjna: nSport+.
Nie chcemy go w Gdańsku Panie Zdunek.