Nie ma konfliktu we Włókniarzu. Prezes wyściskał Lecha Kędziorę

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Michał Świącik
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Michał Świącik

Jeszcze kilka tygodni temu prezes Michał Świacik skrytykował publicznie trenera Lecha Kędziorę. O konflikcie w klubie nie ma jednak mowy. Po ostatnim, wygranym meczu w Toruniu, sternik Włóknarza wyściskał swojego szkoleniowca.

Kamery stacji nSport+ zarejestrowały moment, gdy po zakończeniu ostatniego biegu zawodnicy i trenerzy świętowali w parku maszyn. Obecny był tam także prezes Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa, Michał Świącik, który z uśmiechem na twarzy podszedł do Lecha Kędziory i serdecznie go wyściskał.

- Emocje były wielkie, podobnie jak nasza późniejsza radość. Było to w końcu nasze pierwsze zwycięstwo w Toruniu i ten sukces smakował znakomicie. Myślę, że w takich chwilach trudno byłoby o inną reakcję. To pokazuje zresztą, że moje relacje z trenerem Kędziorą są jak najbardziej dobre - skomentował Świącik.

Atmosfera we Włókniarzu jest na pewno lepsza niż jeszcze miesiąc temu. W lipcu Świącik skrytykował na łamach oficjalnej strony klubu Kędziorę, pisząc, iż jest "zażenowany poziomem wypowiedzi trenera". Prezes odniósł się w ten sposób do pomeczowego komentarza szkoleniowca, który stwierdził, że w klubie nie ma osób, które mogłyby zająć się odpowiednio torem. Świącik stwierdził, iż wypowiedź Kędziory była nie na miejscu i przedstawił swoją wersję zdarzeń.

Sprawa ta została już jednak wyjaśniona i jak podkreśla prezes, relacje między zarządem a sztabem szkoleniowym są bardzo dobre. - Rozmawialiśmy potem z trenerem Kędziorą i sam przyznał, że go poniosło. Powiedział tamte słowa tuż po przegranym meczu i nie do końca je przemyślał. Ja, jako prezes klubu ekstraligowego, musiałem w tamtym momencie zabrać głos i stanowczo zareagować. Wiem jednocześnie, że trener wyciągnął z tamtej sytuacji wnioski i więcej taka sytuacja się nie powtórzy - wyjaśnił prezes.

Swoją drogą, Włókniarz jest teraz w zupełnie innym położeniu niż jeszcze kilka tygodni temu. Dobitnie pokazał to znakomity mecz w Toruniu. - Mieliśmy niedawno serię porażek i było ciężko. W takich momentach łatwo krytykować siebie nawzajem i szukać winnych porażki. Teraz jesteśmy w każdym razie w zupełnie innym położeniu i z optymizmem patrzymy na dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej. Utrzymanie mamy praktycznie pewne, a kto wie, czy nie uda się zawalczyć o coś więcej - skwitował Michał Świącik.

ZOBACZ WIDEO Krystian Pieszczek: Będę chciał sprostać zadaniu (WIDEO)

Komentarze (10)
avatar
sympatyk żu-żla
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jeżeli Lwy kolejny mecz przegrają też men będzie ściskany przez prezesa, 
avatar
pajac
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Włókniarz jest słaby 
avatar
M E D A L
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że to już ostatni meczyk w Częstochowie się zbliża. 
avatar
kibic Włókniarza z Krakowa
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem szalenie ciekawy składu na przyszły sezon!