Gorzowianie do Ostrowa przyjechali w trzyosobowej obsadzie, jednak rezerwowemu - Alanowi Szczotce, nie było dane wystąpić w żadnym wyścigu. Duet Krzysztof Kasprzak - Bartosz Zmarzlik na ostrowskim owalu spisał się wyśmienicie, gromadząc łącznie 27 punktów.
- Na pewno bardzo dobrze jeździ mi się z Bartkiem. Startujemy wspólnie już od kilku lat. Wiem, co może zrobić Bartek, a on wie, na co stać mnie. Rozumiemy się bez słów. Było łatwiej, bo zawsze sobie wzajemnie pomagamy - powiedział Kasprzak w rozmowie z Radiem Gorzów.
W 14. biegu para Cash Broker Stali Gorzów ograła lokalnego rywala - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, wykonując spory krok w stronę końcowego triumfu. - To był kluczowy wyścig, bo Falubaz był mocny. Hampel i Protasiewicz są w bardzo dobrej formie. Wiedzieliśmy, że w przypadku wygranego startu będziemy musieli przed nimi uciekać - przyznał 33-latek. W gonitwie z zielonogórzanami gorzowianie wygrali 5:1.
Dla Kasprzaka było to kolejne parowe mistrzostwo w bogatej karierze. - To fajne uczucie, mistrzostwo to mistrzostwo. Dla mnie to trzecie złoto MPPK. W żużlu osiągnąłem już wszystko, oprócz mistrzostwa świata. Cały czas dążę jednak, by wrócić do Grand Prix - dodał Kasprzak.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)