W debiucie Karola Barana wyszedł brak jazdy. We Włókniarzu nie mają pretensji

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Karol Baran
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Karol Baran

Karol Baran w czwartek zaliczył debiut w ligowym składzie Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. U 35-latka widoczny był brak objeżdżenia, więc jego wynik nie powala na kolana.

Wychowanek klubu z Rzeszowa długo czekał na ligowy debiut w bieżącym sezonie PGE Ekstraligi. Okazja do występu nadarzyła się w czwartek, gdy Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa rywalizował na wyjeździe z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Karol Baran w składzie Lwów zmienił słabo spisującego się w meczach poza Jasną Górą Sebastiana Ułamka.

- Wiem, że trener miał ogromny orzech do zgryzienia i ogromny dylemat, kogo wstawić na ten mecz. Szkoleniowiec podejmuje decyzje, zna moje stanowisko w tej sprawie. Powołał mnie, to pojechałem. Oczywiście chciałbym, by tych powołań było jak najwięcej - przyznał w rozmowie z nami Baran.

Jego wynik w Zielonej Górze nie powala na kolana. Przyczyny są znane. - Jechałem może nie w kratkę, bo na dzień dobry zrobiłem dwa zera, później udało się zdobyć jakieś punkty, a na koniec znów zero. Wyszedł brak jazdy w meczach ligowych. Treningi to nie to samo, co spotkania ligowe. Narobiłem mnóstwo błędów, jeśli chodzi o ustawienie sprzętu. Gdy zdobyłem punkty, to zagrały dopiero wyjściowe przełożenia. W ostatnim wyścigu zdecydowałem się na kolejną próbę, ale całkowicie ją zepsułem - poszedłem w stronę, której mój motocykl nie lubi. Uczę się na swoich błędach - wytłumaczył.

Żadnych pretensji za słabą postawę nie ma do Barana prezes Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. - Rozmawiałem z Karolem przed meczem. Miał długą przerwę, do tego doszedł stres. Wiedział, jaka ciąży na nim odpowiedzialność i to dało swoje znaki. Musi wejść w rytm, nie mamy do niego pretensji. Niech się rozwija - skomentował dla WP SportoweFakty Michał Świącik.

W niedzielę częstochowianie udadzą się na wyjazdowe spotkanie do Rybnika. Po tym, jak kontuzji doznał Andreas Jonsson, Baran może być pewny kolejnej szansy na jazdę w meczu ligowym. - Wiem, że im więcej będę miał jazdy w lidze, tym będę prezentował się lepiej z meczu na mecz. Każdy się rozkręca - dodał Karol Baran.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
10.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na temat Karola napisano na tym portalu wiele zdań na temat rozkręcania się w ex lidze ,oraz rozwijaniu się. 
avatar
netoperek
10.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wow! Nie wiedziałem, że na Jasnej Górze rozgrywane są mecze żużlowe. 
avatar
Rybnicki_Rekin
10.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy co Karol u nas pokaże. 
avatar
Tony Adam
10.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Niech się rozwija - skomentował dla WP SportoweFakty Michał Świącik". Z całym szacunkiem do Karola, ale nie róbmy sobie jaj. Wszak to nie junior, nie jest uczestnikiem SGP, w szerokiej kadrze Czytaj całość
avatar
arthoo
10.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Niech się rozwija" (35-letni zawodnik) - chyba najwyższy czas ;)