Gdy Kai Huckenbeck trenował dotychczas w Grudziądzu, działacze i trenerzy kiwali z niezadowoleniem głowami. - Niestety dobrze to nie wyglądało. Kai był wolny i przegrywał ze wszystkimi jak leciało. To tylko trening, ale na meczu lepiej by nie było - mówi trener Robert Kempiński.
Huckenbeck potrafi jeździć, co udowodnił na torze w Lesznie, gdzie zdobył osiem punktów i bonus. Jego silniki nie nadają się jednak na wyjątkowo twardą nawierzchnię przy ulicy Hallera w Grudziądzu. Niemiec, za namową klubu, postawił na inwestycje sprzętowe.
- Kai zamówił nowe silniki, które powinny nadawać się na nasz tor. Mądrzejsi będziemy dopiero po treningu, ale powinno być dużo lepiej niż wcześniej. Obecnie nie miałby czego szukać na naszym torze podczas meczu ligowego - kwituje Kempiński.
Silniki Niemca powinny być gotowe jeszcze w ten weekend. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że Huckenbeck pojedzie w niedzielnym meczu z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Wiele zależy jednak, jak będzie czuć się Rafał Okoniewski, który przed tygodniem doznał kontuzji. Grudziądzanie nie ukrywają, że wobec sprzętowych problemów Niemca, woleliby postawić na polskiego zawodnika.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Ma być lepiej niż przed tygodniem, ale możliwe są burze