Skazywano ich na bycie "czerwoną latarnią". Jest jednak znacznie lepiej

WP SportoweFakty / Wojciech Klepka
WP SportoweFakty / Wojciech Klepka

Naturalna Medycyna PSŻ Poznań całkiem dobrze radzi sobie w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej. Po sześciu meczach drużyna ze stolicy Wielkopolski ma na swoim koncie trzy zwycięstwa i trzy porażki.

Dzięki dotychczasowym wynikom, Naturalna Medycyna PSŻ Poznań plasuje się na czwartej lokacie w zestawieniu najniższej polskiej klasy rozgrywkowej. Spekulowano, że poznaniacy będą notować gorsze wyniki. - Cały czas powtarzam, że wszyscy nas skazywali na bycie "czerwoną latarnią" albo, że wespół z Kolejarzem Rawicz będziemy na ostatnich miejscach. Okazuje się, że mamy trzy zwycięstwa i tyle samo porażek. Mamy sześć punktów po pierwszej połowie sezonu. Nie jest źle, nie rozpaczamy - powiedział Arkadiusz Ładziński (prezes poznańskiego klubu).

Według działacza, aktualna pozycja jego drużyny jest niezła. Główny cel poznańskiej ekipy to zdobywanie punktów na domowej nawierzchni. - Dalej szukamy punktów u siebie. Będziemy starali się również walczyć na wyjazdach. To jest dopiero połowa sezonu. Jesteśmy na czwartym miejscu i uważam, że ten wynik nie jest zły - dodał.

W najbliższą niedzielę (4 czerwca) Naturalna Medycyna PSŻ Poznań zmierzy się na domowym owalu z GTM Startem Gniezno. W pierwszym starciu tych dwóch zespołów znacznie lepiej wypadli gnieźnianie, triumfując aż 54:36.

- W niedzielę będziemy walczyli z GTM Startem. Nie będzie to łatwy mecz, bo drużyna z Gniezna jest bardzo mocna. Oni nie mieli dziur w składzie, my trochę takowych mieliśmy. Nie pojechał cały zespół tak, jakby można oczekiwać. To jest sport i tak to czasami wygląda - podsumował Arkadiusz Ładziński.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Adam Malcher: Chcę dalej być w czołówce

[/color]

Źródło artykułu: