Podczas inauguracji w Krsko Jason Doyle był czwarty, a na PGE Narodowym uplasował się na trzecim stopniu podium. Tym samym jest jednym z dwóch zawodników, którzy prezentują najrówniejszą formę w tegorocznych zmaganiach o mistrzostwo świata.
Sam zainteresowany nie uważa, że jest lepszy od innych. - Stawka Grand Prix jest bardzo wyrównana i nie czuję się faworytem. Każdy z nas może zdobywać dużo punktów. W całym cyklu nie brakuje świetnych nazwisk - wyjaśnił Australijczyk.
Żużlowiec Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra jest pod wrażeniem aktualnego lidera klasyfikacji generalnej Fredrika Lindgrena. - On jeździ naprawdę dobrze właściwie wszędzie. Jest mocny - ocenia Doyle.
Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie 31-latek walczył o mistrzostwo świata, jednak na drodze stanęła kontuzja. Żużlowiec nie wystąpił w ostatniej rundzie w Melbourne i tym samym stracił szansę na zdobycie tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Szansa na trofeum w tym roku.
ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?