Falubaz zaniedbał regulamin. Sprawie przyjrzy się Ekstraliga?

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Alex Zgardziński
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Alex Zgardziński

Na konferencji prasowej po meczu Fogo Unii z Ekantor.pl Falubazem nie pojawił się żaden zawodnik drużyny gości. To niezgodne z regulaminem rozgrywek. Czy sprawie przyjrzy się Speedway Ekstraliga?

Drużyna Fogo Unii Leszno rozbiła Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 64:26. Goście, którzy znajdowali się po meczu w minorowych nastrojach, przysłali na konferencję prasową jedynie kierownika drużyny, Tomasza Walczaka.

Zielonogórzanie nie dopilnowali regulaminu. Ten wskazuje wyraźnie, że na pomeczowym spotkaniu z mediami musi się zjawić co najmniej jeden żużlowiec każdego zespołu.

Mówi o tym artykuł 7. Regulaminu Organizacyjnego Rozgrywek DMP, punkt 2:

"Udział w konferencji biorą trenerzy drużyn i po jednym wskazanym przez klub zawodniku z najlepszą lub drugą najlepszą zdobyczą punktową z każdej drużyny ubranym w swój strój zawodniczy (bez kasku)".

Czy wobec zaniedbania tej sprawy, Ekantor.pl Falubaz może ponieść jakieś konsekwencje? Odpowiedź na to pytanie powinniśmy poznać na dniach. - Gdy dostaniemy sprawozdanie komisarza, przyjrzymy się tej sprawie i ewentualnie poprosimy o wyjaśnienia. Jest za wcześnie, by mówić czy będą podejmowane dalsze kroki - mówi wiceprezes Speedway Ekstraligi, Ryszard Kowalski.

ZOBACZ WIDEO "Tomek jest dobrem narodowym. Jest współczesnym gladiatorem"

Źródło artykułu: