Zachwycony Jensen, ostrożny Miedziński. Optymizm po przebudowie drugiego łuku w Toruniu

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rose
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Motoarena im. Mariana Rose

Na toruńskiej Motoarenie dokonano długo oczekiwanej modernizacji drugiego łuku. W piątek po raz pierwszy zawodnicy mieli okazję przetestować nowy wiraż.

Przebudowa drugiego łuku na Motoarenie spowodowana była paroma względami. Sztab szkoleniowy argumentował to między innymi faktem, że nie jest on tak samo "atrakcyjny", jak pierwszy. Do toruńskiego toru szybko dopasowywali się też rywale, a w dodatku na konieczność zmian zwracał uwagę jeden z głównych jego architektów, Per Jonsson. To właśnie Szwed miał duży wpływ na nowy kształt drugiego wirażu.

Podczas piątkowego treningu toruńscy zawodnicy po raz pierwszy mieli okazję zapoznać się z nowym łukiem. - Z uśmiechem patrzę, że jest z nim trochę problemów. Trudno jest utrzymać się przy krawężniku. Ale to tylko kwestia czasu. Powtarzam chłopakom, że na pewno to opanujemy - uspokajał podczas pierwszej przerwy na równanie trener drużyny, Robert Kościecha.

Słowa swojego szkoleniowca potwierdził Norbert Krakowiak, dla którego będzie to drugi sezon w barwach Get Well Toruń. - Rzeczywiście nie jest łatwo się utrzymać przy krawężniku, zwłaszcza, że przez opady deszczu tor jest zdradliwy. Mogę powiedzieć tak: treningi, treningi i jeszcze raz treningi. Potem wszystko będzie wiadomo - mówił.

Optymistycznie do zmian nastawiony był Adrian Miedziński. Wychowanek miejscowego klubu ma przed sobą szesnasty sezon w barwach macierzystego zespołu i na Motoarenie ściga się od początku jej istnienia. - Na pewno ta zmiana nikomu nie zaszkodzi, a może jedynie pomóc. Jednak dopiero podczas zawodów będzie można określić, w jakim stopniu będzie to dla nas korzystne - tłumaczył. W podobnym tonie wypowiadał się nowy zawodnik Get Well, Daniel Kaczmarek. - Po pierwszych kółkach ciężko cokolwiek powiedzieć, choć trener nam przekazał trochę informacji na temat zmian. Jeśli jednak doszlifujemy jazdę po tym łuku, to na pewno będzie naszym atutem.

Nową-starą twarzą w barwach Aniołów jest również Michael Jepsen Jensen. W Toruniu z Duńczykiem wiążą spore nadzieje i pierwszy trening jest z pewnością dobrym prognostykiem przed nadejściem rozgrywek ligowych. - Dla mnie tor jest świetny. Na pewno różni się od tego, co było. Czuć jednak, że jest na nim więcej linii do wyprzedzania - zauważył 25-latek.

ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka

Źródło artykułu: