Bezpieczne bandy praktycznie gotowe. Liga czeka już tylko na Wandę

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Zawodnik Speedway Wandy Kraków
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Zawodnik Speedway Wandy Kraków

Z tematem bezpiecznych band na prostych, nowy wymóg licencyjny, poradziły sobie niemal wszystkie żużlowe kluby. Część wykonała pracę, część jest w trakcie, pozostałe mają już gotowy plan i na dniach zabiorą się do roboty.

Niemal wszystkie ośrodki rozwiązały temat bezpiecznych band na prostych. Jedynym klubem, który dopiero zabiera się za temat jest Arge Speedway Wanda Kraków. Działacze I-ligowca dotąd zajmowali się tematem spłaty długów. Proces został jednak pomyślnie zakończony, przelewy na 600 tysięcy złotych poszły na konta zawodników, i teraz Wanda zajęła się sprawą przystosowania stadionu do norm licencyjnych.

W Krakowie budowę i montaż band ma sfinansować miasto. - W obecnej sytuacji nie byłoby nas stać na taki wydatek, bo dwie bezpieczne bandy, to koszt około sześćdziesięciu pięciu tysięcy złotych - mówi Paweł Sadzikowski, prezes Wandy. - Wszystkie procedury w mieście już jednak ruszyły, wykonawca został już poinformowany, że będzie miał robotę w Krakowie.

Kluby mają czas na zamontowanie band do końca marca. Nawet, gdyby Wanda przekroczyła delikatnie termin, to nic jej nie grozi. Już wcześniej działacze żużlowej centrali mówili, że kilka dni zwłoki nie będzie żadnym problemem. Zresztą drużyna z Krakowa pierwszy mecz u siebie ma w połowie kwietnia.

Dodajmy, że niektóre kluby zrobiły nowe bandy własnym kosztem. Kolejarz Rawicz mógł ewentualnie zapłacić kilkaset złotych za wsporniki, bo do zbudowania bezpiecznych band użył starych opon, które oczywiście dostał za darmo. Ludzie wynajęci do pracy zrobili wszystko społecznie.

ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej

Źródło artykułu: