Biedny sędzia bardziej podatny na korupcję. Nikt jednak nie wyrzuca arbitrów za chudy portfel

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Od lewej: Ryszard Kowalski, Rafał Dobrucki, Krzysztof Cegielski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Od lewej: Ryszard Kowalski, Rafał Dobrucki, Krzysztof Cegielski

Żużlowy sędzia Zdzisław Fyda w wywiadzie, jakiego nam niedawno udzielił atakował władze polskiego speedwaya. Mówił, że fory mają arbitrzy z grubo wypchanym portfelem, bo dla wiceprezesa Ekstraligi Żużlowej ci biedniejsi są podatni na korupcję.

- Według pana Ryszarda Kowalskiego, miarą uczciwości sędziego była wysokość płacy sędziego w pracy podstawowej. Twierdził, że jeśli ktoś więcej zarabia, to jest mniej podatny na przekupstwa. Napisałem wtedy do SSŻ, że jest dla mnie bardzo małym człowiekiem, jeśli on tak uważa. Uczciwość wynosi się z domu i jest się uczciwym bez względu na to, ile pieniędzy nosi się w portfelu. Od tej pory wiedziałem, że nie będę już prowadził meczów Ekstraligi. Ostatni raz sędziowałem ją w 2004 roku - mówił Zdzisław Fyda w mocnym wywiadzie dla WP SportoweFakty.

Przywołany przez niego Ryszard Kowalski, wiceprezes Ekstraligi Żużlowej nie chce się wdawać w słowny pojedynek z Fydą. Tłumaczy nam jedynie, że nigdy nie było odgórnej instrukcji, by eliminować tych sędziów żużlowych, którzy mają niskie zarobki. Zarządzająca rozgrywkami PGE Ekstraliga spółka nigdy nie sprawdzała, ani też nie prosiła swoich rozjemców o zaświadczenia o dochodach. GKSŻ, która zajmuje się sędziami, też nigdy nie wprowadziła żadnej regulacji majątkowej.

Nieoficjalnie jednak wiemy, że wiceprezes Kowalski faktycznie kilka lat temu mówił na seminarium sędziowskim, że jest rzeczą oczywistą, iż człowiek, który mniej zarabia jest bardziej podatny na korupcję. Na nikogo jednak nie rzucał oskarżeń. Było to jedynie stwierdzenie, w jego opinii, oczywistego faktu. Jak udało nam się ustalić sędzia Fyda został przed laty odsunięty od prowadzenia meczów PGE Ekstraligi nie ze względu na stan majątkowy, ale z powodu niskiej oceny jego umiejętności.

KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->

ZOBACZ WIDEO Pojedziemy na biało-czerwono tylko w polskich rundach

Komentarze (14)
avatar
sympatyk żu-żla
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Człowiek ,który wyniósł z domu Kulturę ambicję własnego ja ,Choć by był bezdomny i kasy,nie ukradnie .Kto kradnie bogaty i przy żłobach, 
avatar
yes
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Biedny sędzia bardziej podatny na korupcję" - podatność na korupcję i inne "niedobre rzeczy" wynikają z cech charakteru a nie z przysłowiowej grubości portfela. 
avatar
Rysio-z-Klanu
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
"Uczciwość wynosi się z domu..."
Fyda tej uczciwości niestety nie wyniósł:)
Mały człowieczek, który nie może się pogodzić, że był słabym sędzią, a jego kariera ligowa jako sędziego po kolejnej
Czytaj całość
krzysiek.n
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tylko w naszym grajdole takie chore teorie. Jeżeli nie ma na koncie okrągłej sumki to znaczy ,że został sędzią aby kraść . Idąc tą drogą to ci z wypchanymi portfelami niech powiedzą ile meczy s Czytaj całość
avatar
MACIUŚ PIŁA
9.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Okazja czyni złodzieja.