Cztery lata bez Kryterium Asów. Czy uda się do niego wrócić?

Kryterium Asów to turniej o wielkiej tradycji. W przeszłości zawody miały markę i prestiż. Właściciel Polonii Władysław Gollob chce, żeby te czasy wróciły, ale wszystko zależy od finansów.

Kryterium Asów odbyło się po raz ostatni w 2012 roku. Zawody wygrał wtedy Darcy Ward. Drugi był Maciej Janowski, a na najniższym stopniu podium stanął Robert Kościecha. Od tamtej pory tego prestiżowego turnieju nie udało się rozegrać. Zmienić chciałby to Władysław Gollob. Właściciel Polonii Bydgoszcz o chęci powrotu do organizacji imprezy mówił już w ubiegłym roku. W tej chwili szef klubu robi wszystko, żeby udało się zrealizować ten plan.

Polecamy: Czyszczenie magazynów! Promocyjna cena na kalendarz żużlowy!

- Czynimy starania, żeby pozyskać środki. To bardzo kosztowna impreza ze względu na charakter i tradycję. Jej organizacja wiąże się z wydatkiem na poziomie ponad 100 tysięcy złotych. W klubie takich pieniędzy na ten cel nie mamy i nie jesteśmy gotowi na podjęcie ryzyka. Środki muszą znaleźć się na zewnątrz. Przymierzamy się, żeby podejść do tematu już w najbliższym sezonie. Wystąpiliśmy z wieloma inicjatywami. Termin został zgłoszony władzom polskiego żużla. Chodzi o początek kwietnia, ale jeszcze raz podkreślam, że kluczowe będą finanse. Wyzwanie jest duże - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Władysław Gollob.

Szef bydgoskiego klubu ma jasną koncepcję, jak powinny zostać zorganizowane zawody i kto powinien wziąć w nich udział. - Zależy mi, żeby w składzie znaleźli się polscy zawodnicy. Przecież światową czołówkę oglądamy bardzo często w ligach, Grand Prix i innych imprezach. To wszystko jest zdominowane przez zagranicznych żużlowców. Chciałbym wrócić do początków i tradycji. Kiedyś to była impreza otwierająca sezon żużlowy, która cieszyła się wielkim prestiżem. W latach 90. i wcześniej Kryterium Asów skupiało najlepszych polskich zawodników. Problemu z obsadą nigdy nie było. Polegał on jedynie na tym, że nie dla wszystkich starczało miejsca na liście startowej. Czas pokaże, jak rozwinie się ten temat, ale zapewniam, że chcemy nawiązać do tradycji turnieju z polskimi korzeniami. Jeśli nam się uda, to impreza wróci do żużlowego kalendarza już w tym roku - przekonuje Gollob.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: kobiety rajdu. To nie jest słaba płeć (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (30)
avatar
Remik Banaszkiewicz
17.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czyli kryterium asów nie wróci szybko ,szkoda. 
AMON
14.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby te 60.000 zł z Gniezna i 40.000 zł za Sitarka były spożytkowane dosprzętowienie na juniorów Polonii a nie na wnusia dziadzi :) To mówi "wierny gwardzista " :))))) 
avatar
Zibi1961
14.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czekałem zawsze martwiąc się o pogodę, zawody zawsze były doskonałe, nikt się nie oszczędzał. Czekamy na nową rzeczywistość jaka by nie była:) 
avatar
BKSIK
14.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kwota jest jeszcze do obniżenia. W jednym z ostatnich KA punktówka to było 300 zł. Wiadomo, że są jeszcze inne koszty, ale przy niewielkiej zapłacie za punkty da się spokojnie zejść z tych 100. Czytaj całość
avatar
yes
14.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dzisiaj kasa najważniejsza...