Czy szkółki mini żużlowe Kołodzieja i Cierniaka rywalizują między sobą?

Janusz Kołodziej i Mirosław Cierniak prowadzą w Tarnowie swoje szkółki mini żużlowe. Kibice Unii liczą, że uda się wychować prawdziwe diamenty. Tymczasem w kuluarach usłyszeć można, że wizje obu trenerów mocną się różnią.

Tarnów jest szczególnym miejscem na mini żużlowej mapie Polski. W mieście funkcjonują dwie szkółki, które finansowane są m.in. z pieniędzy Grupy Azoty w ramach programu Grupa Azoty Start. Z założenia ich działalność ma sprawić, że w kolejnych latach pierwsza drużyna Unii Tarnów będzie opierać się na wychowankach. Zaczęły się jednak pojawiać głosy o wzajemnej rywalizacji obu szkółek. Z tym jednak nie zgadza się Mirosław Cierniak.

- Przede wszystkim skupiamy się na własnej działalności. Natomiast zawsze chętnie wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem z innymi grupami, szkółkami, czy osobami, bez względu na to, skąd są i gdzie funkcjonują - zastrzega trener UKS Jaskółki Tarnów. - Trudno mi się wypowiadać na temat sposobu funkcjonowania szkółki Janusza Kołodzieja, bo nie mam dostatecznej wiedzy na ten temat. Z nikim nie rywalizujemy, lecz spokojnie pracujemy. Jeśli dziennikarze chcą prowadzić porównania i klasyfikacje na podstawie efektów szkolenia i w oparciu o nie tworzyć rywalizację pomiędzy szkółkami, to nie mamy nic przeciwko - dodaje.

Trener Cierniak zaznacza, że dla niego najważniejsze są efekty wykonywanej pracy. Wyniki, które osiągnęli jego podopieczni w ostatnim sezonie mogą napawać optymizmem. - Na ten moment rezultaty naszej działalności są satysfakcjonujące dla naszych sponsorów i podmiotów, z którymi współpracujemy. Mowa tutaj m.in. o rodzicach, władzach miasta, czy Grupie Azoty. Szkolenie to bardzo żmudna i czasochłonna praca, dlatego w tym miejscu chciałbym życzyć wytrwałości i powodzenia wszystkim szkółkom działającym w Polsce w Nowym Roku - podsumowuje.

Głos w całej sprawie postanowił zabrać również Krzysztof Cegielski. - Janusz z nikim nie konkuruje, ale od jakiegoś czasu czuje jakąś dziwną i niesprawiedliwą nagonkę na jego osobę. W swojej szkółce cały czas ciężko pracuje z dziećmi. To daje oczekiwane efekty, bo chętnych stale przybywa. Co do innych szkółek tarnowskich, to bardzo się cieszymy. Po sezonie 2014 zaproponowaliśmy Grupie Azoty współpracę w zakresie szkolenia młodzieży. Dzięki temu do programu Grupa Azoty Start włączono również szkółki Mirosława Cierniaka i Unii Tarnów. To pokazuje, że Janusz nie tylko przyciąga swoją osobą, ale również pomaga innym - wyjaśnia menedżer Janusza Kołodzieja.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar znowu pokazał swoje mroczne oblicze (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: