Falubaz zamknął temat Kenniego Larsena. Zawodnik nie spełnił warunku

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Kenni Larsen
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Kenni Larsen

Działacze Ekantor.pl Falubazu rozważali zatrzymanie w klubie Kenniego Larsena. Żużlowiec, który w kwietniu doznał nieszczęśliwego wypadku, nie przesłał jednak badań lekarskich. Miałyby one potwierdzić, że jest zdolny do jazdy.

Żużlowa kariera duńskiego zawodnika zatrzymała się wiosną. Doszło wówczas do wypadku, w którym Kenni Larsen został niefortunnie postrzelony w głowę. Zawodnik doszedł już do siebie i w lipcu pojawił się nawet na torze. Na motocyklu nie czuł się jednak na tyle komfortowo, by wrócić w sezonie 2016 do ligowego ścigania.

Przesądzone jest to, że Larsen nie będzie już dłużej zawodnikiem Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Klub co prawda kontaktował się z nim po sezonie, ale rozmowy stanęły w martwym punkcie. - Rozmawialiśmy z Kennim i przekonywał nas, że chce jeździć. Odpowiedzieliśmy mu wtedy, że możemy porozmawiać z nim o dalszej współpracy. Postawiliśmy jednak jeden warunek, jakim było to, by przesłał nam badania lekarskie, które potwierdzają, że może wrócić do uprawiania sportu żużlowego. Od tego czasu się z nami nie kontaktował i żadnych papierów nie otrzymaliśmy - wyjaśnia klubowy rzecznik, Marcin Grygier.

Zielonogórzanie zaznaczają, że na ten moment temat dalszej współpracy z Larsenem już nie istnieje. Kadra Ekantor.pl Falubazu jest gotowa, a dodatkowym seniorem w zespole będzie Jacob Thorssell, z którym podpisano ostatnio kontrakt. - Larsen się z nami więcej nie kontaktował, więc zakładamy, że jego temat został definitywnie zamknięty. Zbudowaliśmy nasz skład i w tym momencie nie potrzebujemy dodatkowego seniora - kwituje Grygier.

ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: Trudno to nawet nazwać sezonem

Źródło artykułu: