Żużel wraca do Poznania. PSŻ przygotowuje się do startów w II lidze

Powrót żużla do Poznania nie zakończył się na startach Betard Sparty Wrocław na stadionie w Lasku Golęcińskim. PSŻ Poznań złożył wniosek o starty w drugiej lidze w sezonie 2017.

Ostatni mecz ligowy poznańskich "Skorpionów" miał miejsce pięć lat temu. Po wycofaniu się drużyny z rozgrywek ligowych nastąpiła czteroletnia przerwa, po której w roku 2015 zorganizowano serię turniejów Lotto Poznań Speedway Cup. W tym czasie coraz częściej mówiło się o tym, że Betard Sparta Wrocław zdecyduje się na rozgrywanie spotkań na torze w stolicy Wielkopolski. Po oficjalnym zawarciu umowy w grudniu, było wiadomo, że żużel wróci do Poznania na cały sezon. O reaktywacji "Skorpionów" nie mówiono jednak wiele.

Przed utworzeniem drugiej ligi było wymagane, aby ośrodki, które nie brały udziału w rozgrywkach ligowych w bieżącym sezonie, zadeklarowały swoją chęć i możliwości startów. PSŻ Poznań złożył wniosek o wystartowanie w najniższej klasie rozgrywkowej, jednak udział drużyny nie jest jeszcze potwierdzony. Klub musi przejść proces licencyjny. - Na ostatnim spotkaniu prezesów w Warszawie złożyliśmy akces i będziemy robili wszystko, aby wystartować, ale przed nami jeszcze proces licencyjny i jeszcze jedno spotkanie, na którym okaże się, w jakich składach będą jeździły drużyny, to znaczy ilu będzie obcokrajowców, ilu będzie łącznie zawodników, jakie będą tabele biegów. Będziemy dążyli do tego, aby w sezonie 2017 PSŻ ruszył w lidze - poinformował prezes PSŻ-u, Arkadiusz Ładziński, na antenie Radia Merkury.

Jak wyjaśnił prezes "Skorpionów", proces licencyjny głównie dotyczy kwestii finansowych. Budżet klubu nie jest jeszcze gotowy, ale pozyskano już pierwszych pierwszych sponsorów. - Kluby nie mogą mieć zaległości wobec zawodników, co nas nie dotyczy, muszą być spełnione warunki finansowe, czyli brak zaległości w ZUS-ie, podpisana umowa na stadion. Szukamy już sponsorów, pierwsze kontrakty są podpisane. Budżet musimy jeszcze zbudować, ale myślę, że rok Sparty w Poznaniu pokazał, że warto w żużel zainwestować. Na Golęcinie było widać, że żużel jest najbardziej rodzinnym sportem. Co jest jeszcze warte podkreślenia to fakt, że na Golęcinie zawsze było bardzo spokojnie, takie lajtowe kibicowanie, co wielu osobom bardzo się podobało.

Nazwiska zawodników, z którymi prowadzone są rozmowy, prezes PSŻ-u nadal trzyma w tajemnicy. Poznański klub chciałby zbudować drużynę opartą na młodych zawodnikach. - Chcemy przede wszystkim, żeby była to drużyna, która utożsami się z Poznaniem. Chcemy, żeby byli to głównie młodzi zawodnicy, którzy będą walczyć na torze. Rozmawiamy z wieloma zawodnikami i chcemy zbudować taką drużynę, która będzie zaskoczeniem. Mam nadzieję, że będzie to taka drużyna, którą pokochają kibice - wyjaśnił Ładziński w rozmowie z Radiem Merkury.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Wrócimy na najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie

Źródło artykułu: