Pech Grigorija Łaguty podczas finału SEC. "Nie spodziewałem się tego upadku"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Grigorij Łaguta

Grigorij Łaguta zajął ostatecznie 4. miejsce w klasyfikacji generalnej Speedway Euro Championship. W ostatniej rundzie w Rybniku rosyjski żużlowiec był szósty.

W tym artykule dowiesz się o:

Warto wspomnieć, że "Grisza" opuścił inauguracyjny turniej SEC w Guestrow. Rosjanin był wtedy kontuzjowany. - Wszyscy tutaj jechali po tytuł. Trochę zabrakło tych punktów z pierwszej rundy, kiedy akurat byłem kontuzjowany. Ogólnie jestem zadowolony z trzech pozostałych turniejów. Utrzymałem się w SEC na kolejny rok i z tego się bardzo cieszę - powiedział Grigorij Łaguta.

W 9. wyścigu Rosjanin zaliczył na pierwszym łuku dosyć groźnie wyglądający wypadek. - Nie spodziewałem się tego upadku. Znam ten tor bardzo dobrze i po prostu nie myślałem, że tak się stanie. Trochę pogoda zmieniła nawierzchnię, ale nie mogę na nic narzekać. Wszystko pasowało. Szkoda tylko tego biegu, gdzie zaliczyłem upadek oraz wyścigu o miejsce w finale. Jeśli chodzi o pryzmat całego roku, to jestem bardzo zadowolony - dodał.

Popularny "Grisza" po raz kolejny zabawiał rzeszę fanów zgromadzonych na rybnickim stadionie. Nie obyło się bez palenia gumy przez rosyjskiego zawodnika. - Bardzo dobrze, że było tylu kibiców. Najważniejsze jest to, że ludzie przychodzą na żużel, patrzą i kibicują. To jest kluczowe. Zawsze trzeba jeździć dla ludzi, którzy przychodzą na zawody oraz dla sponsorów - stwierdził.

Łaguta przyznał, że nie odpuści i będzie chciał zdobyć tytuł mistrza Europy w przyszłym roku. - Drewniany medal, ale też jest dobrze. W następnym sezonie też będziemy pracować. Będę chciał na pewno odjechać wszystkie rundy bez kontuzji. Chciałbym mieć przewagę i zapewnione złoto na pewno wcześniej, a nie walczyć do samego końca - zakończył.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: nowym trenerem Legii będzie Magiera (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Źródło artykułu: