W 3. finale SEC, który odbył się 20 sierpnia na torze w Togliatti, Krzysztof Kasprzak uzbierał osiem punktów i zakończył turniej na rundzie zasadniczej. - Mogło być jednak zdecydowanie lepiej. Niestety, zostałem wykluczony w drugim ze swoich startów i zabrano mi dwa bardzo cenne punkty. Później zabrakło mi ich do tego, aby wystąpić w finale - skomentował reprezentant Polski w rozmowie ze speedwayeuro.com.
- Na pewno szkoda tych punktów. Być może pozwoliłyby mi na występ w finale, po którym mogłem być przecież liderem cyklu SEC po trzech rundach zmagań. Niepotrzebnie tracę te punkty. W Togliatti straciłem w sumie trzy, a w Güstrow cztery. Łatwo policzyć gdzie bym był, gdybym miał je na swoim koncie - ocenił zawodnik Stali Gorzów.
Ostatni finał SEC w bieżącym sezonie zostanie rozegrany 17 września w Rybniku. - Nie ma innego wyjścia. Zdobywam komplet punktów i wskakuję na podium mistrzostw Europy - dodał Kasprzak.
ZOBACZ WIDEO Orzeł - Włókniarz: Tomasz Gapiński przypieczętowuje zwycięstwo (źródło TVP)
{"id":"","title":""}