Ponadto, w pierwszym starcie juniorowi Stali zatarła się jednostka napędowa. - Adrian Cyfer miał problem z dotarciem do Rybnika. Na trasie popsuł mu się bus, ale dojechał na czas. W pierwszym starcie rozleciał mu się silnik i wkradła się nerwowość. W swoim trzecim wyścigu fajnie wystartował, ale nie wiem czemu dał się tak szybko minąć. Może coś siedzi w głowie - powiedział Stanisław Chomski, trener gorzowian.
Kolejny bardzo dobry mecz zanotował w niedzielę z kolei Rafał Karczmarz, który jako "gość" zdobył dla Stali Rzeszów 7 punktów w trzech startach. Nie wykluczone jest więc to, że to ten zawodnik zastąpi Adriana Cyfera w następnym spotkaniu. - Na wszystko przychodzi czas. Czy w play-offach wystartuje Rafał? Za nami jest runda zasadnicza. Teraz potrzeba doświadczenia. Eksperymenty są fajne, ale na to trzeba poczekać. Trudno jest mi powiedzieć, czy w kolejnym meczu wystąpi Karczmarz - dodał szkoleniowiec Stali Gorzów.
Kolejny mecz gorzowianie odjadą 3 września. Na tę datę zaplanowano pierwsze mecze półfinałowe. - Ja szanuję każdy punkt. Bez "oczek" Jepsena Jensena też nie byłoby zwycięstwa w niedzielę. My wygrywamy równością zespołu i każdy dorobek punktowy jest ważny. W Rybniku też mógłby wystąpić Wieczorek za Chmiela, lecz trener Żyto konsekwentnie stawia na tego drugiego. Jednak takie doświadczenie jest potrzebne. Cieszę się z postępów Karczmarza, fajnie jedzie, lecz to dalej jest pierwsza liga.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Majewski: Dwadzieścia lat wystarczy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Z żużla on się w wieku seniora nie utrzyma.