Emocjonujące lubuskie derby na stadionie im. Edwarda Jancarza oglądało komplet kibiców. Kwestia zwycięstwa i punktu bonusowego rozstrzygnęła się dopiero w ostatnim wyścigu. W nim duet Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra odniósł podwójne zwycięstwo nad parą Stali Gorzów, czego efektem był wyjazdowy triumf ekipy z Winnego Grodu 46:44.
- Taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Niektórzy kibice z Gorzowa obstawiali nawet 20-punktowe zwycięstwo Stali. Odpłaciliśmy się za porażkę w Zielonej Górze. To był super mecz. Czterech naszych zawodników zrobiło robotę, brakło trochę punktów Pieszczka, który walczył, ale w rezultacie zbyt wielu oczek nie dołożył. Niesamowitą robotę zrobili Piotr, Patryk, Jason i Andriej. Spotkanie było niesamowite. To była piękna zapowiedź walki w play-off - powiedział w rozmowie z Radiem Zielona Góra Zdzisław Tymczyszyn.
Podopieczni Marka Cieślaka udanie zrewanżowali się gorzowianom za pierwszy mecz między lubuskimi zespołami w bieżącym sezonie, kiedy to Stal wygrała w Zielonej Górze 46:44. Teraz scenariusz był zupełnie odwrotny. - Jestem raczej opanowany, jeśli chodzi o takie emocje zewnętrzne. Oglądałem spotkanie w towarzystwie gorzowskim, byłem w loży ze znajomymi, więc też trzeba się elegancko zachowywać. Znajomi przeżywali, nie spodziewali się takiego wyniku. Na początku odgrażali się wielką wygraną, jednak potem miny zrzedły. Cieszę się bardzo, bo bardzo nas bolała porażka w Zielonej Górze - dodał prezes Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO "Policja traktuje nas jak zwierzęta, bo jesteśmy czarni" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}