Aleksandr Łoktajew ma jeszcze czas. Falubaz czeka na decyzję Jarosława Hampela

W piątek Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra podejmie ekipę MRGARDEN GKM-u Grudziądz. W ekipie gospodarzy pojawi się Aleksandr Łoktajew. Gospodarze przystąpią do tego starcia z jasnym celem, jakim jest wygrana z bonusem.

Zdobyte przeciwko MRGARDEN GKM-owi punkty umocniłyby pozycję Ekantor.pl Falubazu w tabeli PGE Ekstraligi przed zbliżającą się wielkimi krokami rundą play-off. - Rywal jest mocny. Co prawda do tej pory GKM na wyjazdach wysoko przegrywał, chociaż w Poznaniu stawił opór Sparcie i właściwie przegrał mecz przez defekt i wykluczenie. Cały skład to zawodnicy, którzy potrafią jeździć, bo są Lindbaeck, Okoniewski czy Łaguta. Nie przyjedzie do nas Tomasz Gollob, ale w jego miejsce pojawi się Peter Ljung, który przypuszczam zrobi na wyjeździe więcej punktów niż Tomek. Zawody zapowiadają się interesująco - powiedział Marek Cieślak.

W meczu z grudziądzanami w składzie gospodarzy pojawi się Aleksandr Łoktajew, który niedawno wznowił treningi po zakończeniu zawieszenia. - Cieszy mnie, że zjawił się człowiek-widmo, jak to powiedziałem. Aleksandr trenuje i słyszę, że jazdy, które odbył we wtorek, wyglądały dobrze. Będziemy mieli możliwość wystąpienia w pełnym składzie i o to nam cały czas chodziło, by zespół był zamknięty. To będzie kolejny sprawdzian i jakaś forma przygotowania przed kolejnymi spotkaniami. Moi zawodnicy są na fali, która utrzymuje się od jakiegoś czasu. Nie widać, by miało być gorzej. W tym momencie jestem zadowolony z drużyny i wyników, a jeszcze bardziej jestem spokojny, bo wraca "Sasza" - ocenił trener Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.

Łoktajew w składzie zielonogórskiej ekipy zastąpi Justina Sedgmena. Z Ukraińcem w zespole, zespół z Winnego Grodu powinien zyskać na sile. - Skupiamy się na sobie, byśmy byli w dobrej formie i wygrywali, by Łoktajew złapał jakiś poziom. Nikt nie oczekuje, by od razu nie wiadomo co robił, on ma jeszcze trochę czasu. Może pojechać w czterech meczach rundy zasadniczej, a to odpowiedni czas, by swoją formę ugruntować. Potem będą play-off, a tam żarty już się kończą - przyznał szkoleniowiec.

Z drużyną trenuje także Jarosław Hampel, lecz data jego powrotu do oficjalnej rywalizacji nie jest jeszcze znana. - Jarek na pewno będzie trenował. Czekamy na jego decyzję, bo to on musi powiedzieć, czy uważa, że jest już na tyle przygotowany, by wystąpić w zawodach - zdradził Marek Cieślak.

ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: Nasze apetyty dawno nie były tak duże (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (38)
KACPER.U.L
4.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jarosław wciąż bawi się z klubem.Całe szczęście,że nie puszcza brzydkich bąków w stronę senatora bo o Many mógłby zapomnieć.A,tak uśmiechnie się,poklepie po plecach kogo trzeba,pojedzie w tych Czytaj całość
avatar
undisputed
4.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hhahaha śmiać mi się chcę jak czytam te wpisy Jarek wróci, Jarek nie wróci, Jarkowi psycha siada ... :D zaraz może ktoś napisze jeszcze że Jarkowi nie staje!! pęknę ze śmiechu :D :D :D. On wie Czytaj całość
avatar
yes
4.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pokładają nadzieje w Łoktajewie. Myślę, że wypadnie lepiej niż Sedgmen - powinien nawet znacznie lepiej. 
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
4.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jarek byl vice-mistrzem swiata wiec masz racje nie ma co porownywac. 
avatar
dejwidZG
4.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wolę od zawsze swojego walecznego Loktajeva niż Jarka. Osobiscie nigdy za nim nie przepadałem i płakać nie będe. Zreszta nie ma co porównywać.