Krzysztof Cegielski typuje Grand Prix. "Pawlicki musi opanować nerwy"

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Piotr Pawlicki

W sobotę na torze w Pradze odbędzie się kolejna runda w ramach cyklu Grand Prix. Wyniki tych zawodów wytypował Krzysztof Cegielski.

Jednym z głównych faworytów sobotnich zawodów w Pradze jest Tai Woffinden. Brytyjczyk jest w ostatnich tygodniach w wysokiej formie. W dodatku bardzo dobrze czuje się na Markecie. Na czeskiej ziemi od od 2013 roku nie schodzi z najwyższego stopnia podium. - Dziś może być podobnie. Tai ma bardzo duże szanse na kolejny sukces. Jeszcze jakiś czas temu nie był tak szybki, ale teraz jego motocykle jadą doskonale. Zaliczają się do tych najlepszych na świecie. Tor w Pradze od dawna mu pasuje - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Krzysztof Cegielski.

Zawody w Pradze będą bardzo ważne dla reprezentantów Polski. Kibice najwięcej obiecują sobie po występie Macieja Janowskiego. Z dużymi ambicjami do turnieju w Czechach podchodzą także Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki. - Mamy zawodników, po których możemy spodziewać się nawet walki o zwycięstwo w poszczególnych turniejach. Poza tym, jesteśmy już na etapie, gdzie trzeba walczyć o kolejne punkty. Jeśli ktoś chce na dłużej pozostać w cyklu, to żarty się skończyły. Trzeba solidnie punktować. Nasza młodzież może mieć czasami problemy. To normalne i należało się tego spodziewać w przypadku torów, na których do tej pory za bardzo nie jeździli. Jednodniowe nawierzchnie są ich problemem. Bartek miał pewne kłopoty, ale jego pozycja jest i tak dobra. Pawlicki musi okiełznać emocje i zacząć przywozić punkty, które ma po starcie. Wtedy może pójść w górę - przekonuje Cegielski.

Nasz ekspert zwraca uwagę na bardzo korzystne losowanie numerów w przypadku dwóch reprezentantów Polski. - Pawlicki i Janowski wylosowali świetne numery. Są one jednymi z najlepszych. Będą swobodnie przechodzić od pól wewnętrznych do zewnętrznych. Nie jadą ani razu po równaniu i laniu toru, kiedy jest mokro i trudno o walkę. Gorzej jest w przypadku Zmarzlika. Wierzę jednak, że sobie poradzi - dodaje na zakończenie "Cegła".

Kolejność Grand Prix Czech według Krzysztofa Cegielskiego:

1. Tai Woffinden 
2. Greg Hancock 
3. Maciej Janowski 
4. Bartosz Zmarzlik 
...
6. Piotr Pawlicki

ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Lindgren obronił się przed atakiem rywali (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: